
0
0
202
„Niemożliwe to po prostu duże słówko rzucane przez malutkich ludzi. Łatwiej im żyć w świecie jaki został im dany, niż poszukiwać w sobie sił by coś zmienić. Niemożliwe to nie fakt, to opinia. Niemożliwe to nie oświadczenie, to wyzwanie. Niemożliwość to wybór. Niemożliwość to stan chwilowy. Niemożliwe oznacza możliwości” - Muhammad Ali.
W dobie rozwijającej się technologii informacyjnej jesteśmy zasypywani informacjami na temat sposobów inwestowania na rynkach finansowych. Pomijając kwestie ich wiarygodności pewne jest jedno pojęcie! Jest nim oczywiście ryzyko. Mamy z nim do czynienia na co dzień w wielu czynnościach, jakie wykonujemy. Zdecydowanie w przypadku zawodu tradera na rynku FOREX jest ono bardzo istotne. Wielokrotnie mawia się, że niemożliwe jest aby zarabiać w dłuższym okresie na rynku FOREX. Niemożliwe również jest aby zarabiać przy stosowaniu minimalnego ryzyka. Tak małego, że na dynamicznych rynkach wielu osobom nie mieści się to nawet w głowach. Nie mogę w chwili obecnej zrobić nic innego jak wyrwać jedno zdanie z przytoczonego na początku cytatu. Niemożliwe oznacza możliwości. Jeśli coś wydaje Wam się trudne to warto zwrócić uwagę na słowa, których autorem jest Goethe:
„Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe”
Nie ma rzeczy niemożliwych, a ludzi sukcesu od ludzi przegrywających odróżnia upór, dzięki któremu poruszają się nieustannie do przodu, a tym samym potrafią więcej niż osoby, które nawet nie próbują.
Trading precyzyjny to pewna umiejętność, doświadczenie i zdolność do szczegółowej analizy rynku przy maksymalnej koncentracji. To precyzja poruszania się po wykresie. Nie jest to zdolność prognozowania czy też przewidywania przyszłych ruchów, ale jest to zdolność bezpośredniego reagowania. Mawia się, że zlecenia obronne 20, 30, 50 czy 100 pipsów to coś zupełnie normalnego i tylko odpowiednio duży margines błędu daje możliwość zarobienia na rynkach finansowych. Ja natomiast przez lata mojej obecności na rynku testowałem wiele systemów transakcyjnych i pozostałem przy bardzo wyrafinowanych narzędziach inwestycyjnych. Dzięki ciężkiej pracy i wieloletnich obserwacjach zachowania rynków osiągnąłem precyzję inwestycyjną, która może wydawać się absurdem. Jednak to jest to o czym już wspominałem. Upór i determinacja sprawiają, że przekraczamy nasze granice. Coś co wydaje się dla nas niemożliwe staje się czymś zupełnie normalnym i osiągalnym. Moje transakcje osiągają stosunek zysku do ryzyka sięgający nawet 20:1. Zlecenia obronne, które stosuję, nie przekraczają często 10 pipsów. Średnia wartość moich stop loss’ów wynosi 5 pipsów, a zdarzało mi się nawet ustawiać SL poniżej 3 pipsów. Wydaje się nieosiągalne? A jednak to możliwe. Proszę spojrzeć na poniższy wykres pary walutowej USD/JPY:
Ryzyko inwestycyjne wyniosło w tym przypadku 3 pipsy, a minimalny target to 15 pipsów. Dało to stosunek zysku do ryzyka 5:1. Kolejny przykład to transakcja na parze walutowej EUR/JPY:
Zlecenie obronne było podobne jak w poprzednim przykładzie i wynosiło zaledwie 3 pipsy. Target docelowy wynosił 44 pipsy, co dało stosunek zysku do ryzyka aż 14:1.
Czy nadal uważasz, że precyzja inwestycyjna jest niemożliwa? Spójrz proszę jeszcze na jeden przykład:
Powyższy wykres przedstawia sytuację na parze walutowej USD/CHF. Jest to perełka wśród precyzyjnych wejść. Początkowy stop loss w tej transakcji wynosił 1 pips, a stosunek zysku do ryzyka to aż 31:1.
Jak w takim razie uzyskać taką precyzję inwestycyjną? Jak sprawić aby twój trading mógł nosić miano tradingu precyzyjnego? Szczegóły mojego procesu decyzyjnego możesz poznać w moich artykułach oraz w mojej książce. Ja natomiast chciałby się teraz skupić na drodze i kierunku, w którym musisz podążać aby działać w harmonii z rynkiem.
Wielu inwestorów traci niepotrzebnie pieniądze ponieważ nie umieją oni znaleźć istotnych miejsc zwrotnych na wykresie. Rynki od początku istnienia poruszają się w falach impulsów i falach korekt. Do zadań tradera czy też inwestora należy odpowiednia identyfikacja poszczególnych tych pojęć oraz znalezienie precyzyjnego końca impulsu bądź korekty. To możliwe i co najważniejsze wiele metod wykazuje dużą skuteczność właśnie przy tym rodzaju analiz. Aby stać się traderem precyzyjnym musisz zmienić myślenie. Kiedyś usłyszałem bardzo mądre słowa:
„Jednomyślność jest zawsze fałszem samym w sobie, na jej dnie zawsze tkwi coś nierzetelnego”
Pozwól, że dam Ci pewne wskazówki, które powinny być dla Ciebie punktem wyjścia dla poszukiwania własnego miejsca na rynku. Zaczniemy od trendów. Rynki charakteryzuje pewien rodzaj bezwładności. To oznacza, że istnieje wyższe prawdopodobieństwo kontynuacji danego trendu aniżeli jego zmiany. Wiemy już, że rynki poruszają się w falach impulsów i falach korekty. Prawidłowa identyfikacja końca korekty daje nam bardzo precyzyjny moment wejścia, dzięki któremu nie tylko uzyskamy niski poziom zabezpieczenia pozycji, ale również nasz stosunek zysku do ryzyka będzie potencjalnie bardzo wysoki. Poniższy przykład prezentuje moją transakcję na złocie:
Zarobiłem w tej transakcji około 106 pipsów uzyskując tym samym stosunek zysku do ryzyka 5:1. Ważne jest to, że nie zajmowałem pozycji na długiej białej świecy. Można powiedzieć, że przy tej dynamice wejście mogłoby nastąpić realnie w okolicach ekstremów widocznych na załączonym wykresie. Nie dość, że sprawiamy, iż nasze ryzyko jest kolosalne, to w dodatku nasz potencjalny zysk jest nie tylko niepewny, ale również bardzo mały przy stosunku zysku do ryzyka poniżej 1:1. To dla mnie wartość niedopuszczalna. Ja zajmowałem pozycję na fali korekty ABCD, która jest pewnie Wam znana z tradingu harmonicznego. Żółty prostokąt na samym dole nie jest przypadkowym obszarem. To silne zagęszczenie mierzeń Fibonacciego, które dają pewną wskazówkę, że to właśnie ten obszar może być potencjalnym miejscem zatrzymania korekty. Jak widać miejsce nie było przypadkowe i zatrzymało bieg ceny. Powtarzalność tychże metod jest naprawdę zadowalająca. Jeśli dodamy do tego filtry transakcyjne z klasycznej analizy technicznej to otrzymamy naprawdę porządny arsenał inwestycyjny. Dlaczego nie ma tutaj jednomyślności, o której pisałem wcześniej? Otóż łatwo jest wchodzić w miejscach gdy cena wybija się i ewidentnie widać siłę rynku. Z kolei otwieranie pozycji na fali korekty może być pewnym utrudnieniem nie tylko technicznym, ale również psychologicznym. Należy dążyć do perfekcyjnej analizy mechaniki rynku. Jeśli w danym miejscu aktywują się zlecenia, które zakończą korektę to rynek z pewnością nam to zasygnalizuje. Istotne, aby właśnie wtedy być skoncentrowanym i uważnie śledzić rynek.
Chciałbym jeszcze przytoczyć Wam jeden bardzo ważny aspekt. Jest ich znacznie więcej, ale chciałbym Was zachęcić do pogłębiania wiedzy na ten temat i na pewno będę Was wprowadzał sukcesywnie w mój świat tradingu precyzyjnego. Kiedy jeszcze inwestorzy liczą na to, że jednomyślność jest ich przyjacielem? Zdarza się to oczywiście w momentach wybijania ważnych poziomów. Jeśli rynek zbliża się do newralgicznych obszarów to bardzo wielu początkujących graczy próbuje dołączyć się do ruchu. Zmienność jednak nie jest ich przyjacielem, a raczej wrogiem. Na rynku muszą zaistnieć bardzo silne przesłanki aby bardzo ważny poziom został bezproblemowo wybity. Spójrzcie proszę na poniższy wykres:
Prezentuje on parę walutową GBP/JPY, która zbliżyła się do okrągłego poziomu 174.000. Oczywiście nastąpiło także krótkie, ale dynamiczne wybicie. Właśnie w tym momencie zastanawiałem się, jak wielu inwestorów wpadło w pułapkę. Szczegółowa analiza rynku pokazywała, że mieliśmy do czynienia z dywergencją. To oznacza, że nowy szczyt był zdobywany przy słabnącej sile rynku. Istotne formacje zmiany układu sił na szczycie tylko potwierdzały, że wybicie może być na chwilę obecną fałszywe. Ja właśnie w momencie wybicia zamiast pozycji długiej otworzyłem pozycję krótką. W tym momencie pewnie wielu inwestorów wyśmiałoby mnie i posądziło o grę przeciwko rynkowi. Nie do końca tak było. To co widzimy nie zawsze jest prawdą i profesjonalni gracze umieją zidentyfikować takie ważne poziomy i odpowiednio zająć pozycje. Jednomyślność w przypadku prezentowanego wybicia była krótkotrwała. Pokażę, Wam jeszcze jeden przykład, tym razem podczas publikacji bardzo ważnych danych makro:
Wykres USD/JPY znowu pokazuje nam, że pewien impuls niekoniecznie jest tym prawdziwym. Rynek dawał wyraźne znaki osłabienia stąd moja pozycja została otwarta praktycznie na samym szczycie, ale nie na wzrosty, ale właściwie na spadki. To kolejny przykład, który pokazuje jak istotna jest mechanika rynku.
W niniejszym artykule podałem Wam dwa schematy moich częstych zagrań. Pierwszy z nich identyfikuje koniec fali korekty i zakłada precyzyjne wejście właśnie tym miejscu. Drugi z kolei identyfikuje słabość rynku na szczytach i pokazuje gdzie ewentualnie wchodzenie zgodnie z trendem jest nieopłacalne. Jeśli będziecie uważnie obserwować rynek pod tym kątem to powinniście zauważyć coś, co raz na zawsze zmieni Wasze postrzeganie rynku i znacząco poprawi wyniki.
Przyszedł teraz czas na pewne podsumowanie. Spójrzcie proszę na wykres pary walutowej GBP/USD.
Jest on pewnym podsumowaniem tego o czym miałem przyjemność Wam opowiedzieć i dodatkowo wskazuje na jeszcze jeden element. Na załączonym wykresie widzimy dwa układy korekt ABCD, które w punkcie D wykazywały znaczące prawdopodobieństwo powrotu do ruchu kierunkowego. Wejście przy poziomie D dało nie tylko niską wartość SL, ale również wysoki stosunek zysku do ryzyka. W momencie gdy układy osiągnęły swoje targety dochodziło do wybicia ważnych obszarów oporu. Okazuje się, że każdy z nich był praktycznie zapowiedzią korekty. Zauważcie, iż do targetowania pozycji stosuję zniesienia zewnętrzne Fibonacciego. W obu przypadkach rynek zatrzymał się przy wąskim zakresie zniesień 161,8%, które często nazywane są magicznym poziomem. W tym miejscu moje pozycje uzyskały już wysoki stosunek zysku do ryzyka. Z kolei traderzy, którzy dołączyli do ruchu dopiero gdy zauważyli znaczące wybicie, zostali pewnie bardzo zaskoczeni. Rynek po osiągnięciu celu, znacząco stracił na wartości. Spóźnieni gracze zapewne zostali wyrzuceni przy zleceniu obronnym SL. Mam nadzieję, że zauważalny jest fakt, iż precyzję inwestycyjną można spotkać nie tylko w przypadku wejść w pozycje, ale również przy realizacji zysków, które są przecież kluczowym czynnikiem wpływającym na sukces na rynku FOREX.
Podejmowanie decyzji w momencie gdy widzimy już bardzo wiele i mamy dowody w postaci dynamicznej reakcji rynku jest znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze, ale już bardzo dawno odkryłem, że nie tędy droga do sukcesu. Trading precyzyjny początkowo nie należy do najłatwiejszych i wymaga pracy i doświadczenia. Jednak droga ta jest bardzo dobrze nagradzana. Warto zapamiętać poniższe słowa:
„Możesz się doskonalić i odnosić sukces tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i niekomfortowo, próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego” - Brian Tracy
W dobie rozwijającej się technologii informacyjnej jesteśmy zasypywani informacjami na temat sposobów inwestowania na rynkach finansowych. Pomijając kwestie ich wiarygodności pewne jest jedno pojęcie! Jest nim oczywiście ryzyko. Mamy z nim do czynienia na co dzień w wielu czynnościach, jakie wykonujemy. Zdecydowanie w przypadku zawodu tradera na rynku FOREX jest ono bardzo istotne. Wielokrotnie mawia się, że niemożliwe jest aby zarabiać w dłuższym okresie na rynku FOREX. Niemożliwe również jest aby zarabiać przy stosowaniu minimalnego ryzyka. Tak małego, że na dynamicznych rynkach wielu osobom nie mieści się to nawet w głowach. Nie mogę w chwili obecnej zrobić nic innego jak wyrwać jedno zdanie z przytoczonego na początku cytatu. Niemożliwe oznacza możliwości. Jeśli coś wydaje Wam się trudne to warto zwrócić uwagę na słowa, których autorem jest Goethe:
„Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe”
Nie ma rzeczy niemożliwych, a ludzi sukcesu od ludzi przegrywających odróżnia upór, dzięki któremu poruszają się nieustannie do przodu, a tym samym potrafią więcej niż osoby, które nawet nie próbują.
Trading precyzyjny to pewna umiejętność, doświadczenie i zdolność do szczegółowej analizy rynku przy maksymalnej koncentracji. To precyzja poruszania się po wykresie. Nie jest to zdolność prognozowania czy też przewidywania przyszłych ruchów, ale jest to zdolność bezpośredniego reagowania. Mawia się, że zlecenia obronne 20, 30, 50 czy 100 pipsów to coś zupełnie normalnego i tylko odpowiednio duży margines błędu daje możliwość zarobienia na rynkach finansowych. Ja natomiast przez lata mojej obecności na rynku testowałem wiele systemów transakcyjnych i pozostałem przy bardzo wyrafinowanych narzędziach inwestycyjnych. Dzięki ciężkiej pracy i wieloletnich obserwacjach zachowania rynków osiągnąłem precyzję inwestycyjną, która może wydawać się absurdem. Jednak to jest to o czym już wspominałem. Upór i determinacja sprawiają, że przekraczamy nasze granice. Coś co wydaje się dla nas niemożliwe staje się czymś zupełnie normalnym i osiągalnym. Moje transakcje osiągają stosunek zysku do ryzyka sięgający nawet 20:1. Zlecenia obronne, które stosuję, nie przekraczają często 10 pipsów. Średnia wartość moich stop loss’ów wynosi 5 pipsów, a zdarzało mi się nawet ustawiać SL poniżej 3 pipsów. Wydaje się nieosiągalne? A jednak to możliwe. Proszę spojrzeć na poniższy wykres pary walutowej USD/JPY:
Ryzyko inwestycyjne wyniosło w tym przypadku 3 pipsy, a minimalny target to 15 pipsów. Dało to stosunek zysku do ryzyka 5:1. Kolejny przykład to transakcja na parze walutowej EUR/JPY:
Zlecenie obronne było podobne jak w poprzednim przykładzie i wynosiło zaledwie 3 pipsy. Target docelowy wynosił 44 pipsy, co dało stosunek zysku do ryzyka aż 14:1.
Czy nadal uważasz, że precyzja inwestycyjna jest niemożliwa? Spójrz proszę jeszcze na jeden przykład:
Powyższy wykres przedstawia sytuację na parze walutowej USD/CHF. Jest to perełka wśród precyzyjnych wejść. Początkowy stop loss w tej transakcji wynosił 1 pips, a stosunek zysku do ryzyka to aż 31:1.
Jak w takim razie uzyskać taką precyzję inwestycyjną? Jak sprawić aby twój trading mógł nosić miano tradingu precyzyjnego? Szczegóły mojego procesu decyzyjnego możesz poznać w moich artykułach oraz w mojej książce. Ja natomiast chciałby się teraz skupić na drodze i kierunku, w którym musisz podążać aby działać w harmonii z rynkiem.
Wielu inwestorów traci niepotrzebnie pieniądze ponieważ nie umieją oni znaleźć istotnych miejsc zwrotnych na wykresie. Rynki od początku istnienia poruszają się w falach impulsów i falach korekt. Do zadań tradera czy też inwestora należy odpowiednia identyfikacja poszczególnych tych pojęć oraz znalezienie precyzyjnego końca impulsu bądź korekty. To możliwe i co najważniejsze wiele metod wykazuje dużą skuteczność właśnie przy tym rodzaju analiz. Aby stać się traderem precyzyjnym musisz zmienić myślenie. Kiedyś usłyszałem bardzo mądre słowa:
„Jednomyślność jest zawsze fałszem samym w sobie, na jej dnie zawsze tkwi coś nierzetelnego”
Pozwól, że dam Ci pewne wskazówki, które powinny być dla Ciebie punktem wyjścia dla poszukiwania własnego miejsca na rynku. Zaczniemy od trendów. Rynki charakteryzuje pewien rodzaj bezwładności. To oznacza, że istnieje wyższe prawdopodobieństwo kontynuacji danego trendu aniżeli jego zmiany. Wiemy już, że rynki poruszają się w falach impulsów i falach korekty. Prawidłowa identyfikacja końca korekty daje nam bardzo precyzyjny moment wejścia, dzięki któremu nie tylko uzyskamy niski poziom zabezpieczenia pozycji, ale również nasz stosunek zysku do ryzyka będzie potencjalnie bardzo wysoki. Poniższy przykład prezentuje moją transakcję na złocie:
Zarobiłem w tej transakcji około 106 pipsów uzyskując tym samym stosunek zysku do ryzyka 5:1. Ważne jest to, że nie zajmowałem pozycji na długiej białej świecy. Można powiedzieć, że przy tej dynamice wejście mogłoby nastąpić realnie w okolicach ekstremów widocznych na załączonym wykresie. Nie dość, że sprawiamy, iż nasze ryzyko jest kolosalne, to w dodatku nasz potencjalny zysk jest nie tylko niepewny, ale również bardzo mały przy stosunku zysku do ryzyka poniżej 1:1. To dla mnie wartość niedopuszczalna. Ja zajmowałem pozycję na fali korekty ABCD, która jest pewnie Wam znana z tradingu harmonicznego. Żółty prostokąt na samym dole nie jest przypadkowym obszarem. To silne zagęszczenie mierzeń Fibonacciego, które dają pewną wskazówkę, że to właśnie ten obszar może być potencjalnym miejscem zatrzymania korekty. Jak widać miejsce nie było przypadkowe i zatrzymało bieg ceny. Powtarzalność tychże metod jest naprawdę zadowalająca. Jeśli dodamy do tego filtry transakcyjne z klasycznej analizy technicznej to otrzymamy naprawdę porządny arsenał inwestycyjny. Dlaczego nie ma tutaj jednomyślności, o której pisałem wcześniej? Otóż łatwo jest wchodzić w miejscach gdy cena wybija się i ewidentnie widać siłę rynku. Z kolei otwieranie pozycji na fali korekty może być pewnym utrudnieniem nie tylko technicznym, ale również psychologicznym. Należy dążyć do perfekcyjnej analizy mechaniki rynku. Jeśli w danym miejscu aktywują się zlecenia, które zakończą korektę to rynek z pewnością nam to zasygnalizuje. Istotne, aby właśnie wtedy być skoncentrowanym i uważnie śledzić rynek.
Chciałbym jeszcze przytoczyć Wam jeden bardzo ważny aspekt. Jest ich znacznie więcej, ale chciałbym Was zachęcić do pogłębiania wiedzy na ten temat i na pewno będę Was wprowadzał sukcesywnie w mój świat tradingu precyzyjnego. Kiedy jeszcze inwestorzy liczą na to, że jednomyślność jest ich przyjacielem? Zdarza się to oczywiście w momentach wybijania ważnych poziomów. Jeśli rynek zbliża się do newralgicznych obszarów to bardzo wielu początkujących graczy próbuje dołączyć się do ruchu. Zmienność jednak nie jest ich przyjacielem, a raczej wrogiem. Na rynku muszą zaistnieć bardzo silne przesłanki aby bardzo ważny poziom został bezproblemowo wybity. Spójrzcie proszę na poniższy wykres:
Prezentuje on parę walutową GBP/JPY, która zbliżyła się do okrągłego poziomu 174.000. Oczywiście nastąpiło także krótkie, ale dynamiczne wybicie. Właśnie w tym momencie zastanawiałem się, jak wielu inwestorów wpadło w pułapkę. Szczegółowa analiza rynku pokazywała, że mieliśmy do czynienia z dywergencją. To oznacza, że nowy szczyt był zdobywany przy słabnącej sile rynku. Istotne formacje zmiany układu sił na szczycie tylko potwierdzały, że wybicie może być na chwilę obecną fałszywe. Ja właśnie w momencie wybicia zamiast pozycji długiej otworzyłem pozycję krótką. W tym momencie pewnie wielu inwestorów wyśmiałoby mnie i posądziło o grę przeciwko rynkowi. Nie do końca tak było. To co widzimy nie zawsze jest prawdą i profesjonalni gracze umieją zidentyfikować takie ważne poziomy i odpowiednio zająć pozycje. Jednomyślność w przypadku prezentowanego wybicia była krótkotrwała. Pokażę, Wam jeszcze jeden przykład, tym razem podczas publikacji bardzo ważnych danych makro:
Wykres USD/JPY znowu pokazuje nam, że pewien impuls niekoniecznie jest tym prawdziwym. Rynek dawał wyraźne znaki osłabienia stąd moja pozycja została otwarta praktycznie na samym szczycie, ale nie na wzrosty, ale właściwie na spadki. To kolejny przykład, który pokazuje jak istotna jest mechanika rynku.
W niniejszym artykule podałem Wam dwa schematy moich częstych zagrań. Pierwszy z nich identyfikuje koniec fali korekty i zakłada precyzyjne wejście właśnie tym miejscu. Drugi z kolei identyfikuje słabość rynku na szczytach i pokazuje gdzie ewentualnie wchodzenie zgodnie z trendem jest nieopłacalne. Jeśli będziecie uważnie obserwować rynek pod tym kątem to powinniście zauważyć coś, co raz na zawsze zmieni Wasze postrzeganie rynku i znacząco poprawi wyniki.
Przyszedł teraz czas na pewne podsumowanie. Spójrzcie proszę na wykres pary walutowej GBP/USD.
Jest on pewnym podsumowaniem tego o czym miałem przyjemność Wam opowiedzieć i dodatkowo wskazuje na jeszcze jeden element. Na załączonym wykresie widzimy dwa układy korekt ABCD, które w punkcie D wykazywały znaczące prawdopodobieństwo powrotu do ruchu kierunkowego. Wejście przy poziomie D dało nie tylko niską wartość SL, ale również wysoki stosunek zysku do ryzyka. W momencie gdy układy osiągnęły swoje targety dochodziło do wybicia ważnych obszarów oporu. Okazuje się, że każdy z nich był praktycznie zapowiedzią korekty. Zauważcie, iż do targetowania pozycji stosuję zniesienia zewnętrzne Fibonacciego. W obu przypadkach rynek zatrzymał się przy wąskim zakresie zniesień 161,8%, które często nazywane są magicznym poziomem. W tym miejscu moje pozycje uzyskały już wysoki stosunek zysku do ryzyka. Z kolei traderzy, którzy dołączyli do ruchu dopiero gdy zauważyli znaczące wybicie, zostali pewnie bardzo zaskoczeni. Rynek po osiągnięciu celu, znacząco stracił na wartości. Spóźnieni gracze zapewne zostali wyrzuceni przy zleceniu obronnym SL. Mam nadzieję, że zauważalny jest fakt, iż precyzję inwestycyjną można spotkać nie tylko w przypadku wejść w pozycje, ale również przy realizacji zysków, które są przecież kluczowym czynnikiem wpływającym na sukces na rynku FOREX.
Podejmowanie decyzji w momencie gdy widzimy już bardzo wiele i mamy dowody w postaci dynamicznej reakcji rynku jest znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze, ale już bardzo dawno odkryłem, że nie tędy droga do sukcesu. Trading precyzyjny początkowo nie należy do najłatwiejszych i wymaga pracy i doświadczenia. Jednak droga ta jest bardzo dobrze nagradzana. Warto zapamiętać poniższe słowa:
„Możesz się doskonalić i odnosić sukces tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i niekomfortowo, próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego” - Brian Tracy