Radzenie sobie z gniewem
Kontynuując moje rozważania na temat gniewu w tradingu chciałbym opisać jak moim zdaniem można próbować radzić sobie z tą emocją.
Niestety moje dywagacje nie będą poparte żadnymi dowodami, co więcej nie mam nawet podstawowej wiedzy naukowej w tym zakresie więc równie dobrze większość z tego co napiszę może okazać się bredniami. Będę bazował zatem na tym co sam zaobserwowałem w indywidualnych przypadkach. Ogół może być zatem mocno odmienny.
Przechodząc do meritum - w przypadku walki z gniewem mamy dwa podejścia:
- zapobiegać
- leczyć
Jak wiadomo dużo lepiej jest próbować zapobiegać niż leczyć, ale od leczenia (próby opanowania wybuchu i powrotu do równowagi) zacznę, ponieważ nie wiele mam tu do powiedzenie i jest to temat niezmiernie trudny i zindywidualizowany.
1. Opanowanie wybuchu gniewu.
W tym punkcie wymienię różne metody, którymi próbują posługiwać się ludzie w celu opanowania gniewu. Ich skuteczność dla niektórych jest spora dla innych praktycznie zerowa, ale każdy powinien próbować te metody stosować w celu sprawdzenia czy któraś z nich mu pomaga. Praktycznie każda z tych metod ma jedną część wspólną a mianowicie rezygnacja z tradingu od kilku minut do nawet kilkunastu godzin, w zależności od tego którą metodę wybierzemy.
A. ODDECH - zamykamy oczy i staramy się przez kilka minut miarowo bardzo głęboko oddychać. Niektórzy mówią o trzech oddechach moim zdaniem jednak to stanowczo za mało. Warto wtedy dostarczyć sobie świeżego powietrza czyli wyjść na zewnątrz lub co najmniej otworzyć okno i przy nim usiąść.
B. POMPKI - klasyczne ćwiczenia, które ma na celu nas zmęczyć, aby nie mieć siły na dalszą agresję. Musi tych pompek trochę być - każdy według swojej sprawności ale najlepiej to rozłożyć także na kilka serii ( co najmniej trzy). Z wielu różnych ćwiczeń myślę że pompki są najlepsze, ponieważ dość szybko wysiłek w nie wkładany jest już na tyle duży, że chociaż na sekundy odwraca całkowicie nasze myśli od powodu wystąpienia gniewu. Myślę że przysiady, bicie w worek treningowy itp. nie dałyby takiego rezultatu.
C. Inna dłuższa aktywność fizyczna z umiarkowanie przyspieszonym pulsem - najlepiej rower bądź bieg na dworze - od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Będzie to ogólnie dobre dla zresetowania przed dalszym tradingiem, a jednoczesne opuszczenie miejsca w którym gniew wystąpił powinno dać dodatkowe rezultaty.
D. Medytacja - są różne rodzaje medytacji bardziej i mniej związane z głównie z religią i różnego rodzaju wierzeniami. Ma ona wiele zastosowań, także do opanowywania negatywnych emocji. Mimo wszystko jednak jest to trudna sztuka której trzeba uczyć się latami i poświęcać jej dużo czasu i samozaparcia, żeby opanować ją w zadowalającym stopniu.
Z pewnym smutkiem muszę skonstatować, że opisane wyżej metody w moim przypadku przynoszą bardzo znikomy efekt, ale znam przypadki ludzi dla których są one zdecydowanie pomocne. W przypadku zastosowania którejś z tych metod i poprawy samopoczucia pozostaje jednak dalej że tak powiem "silna podatność emocjonalna" na dalsze wybuchy gniewu w danym dniu. Chodzi o to, że próg bodźców, które przywrócą ten gniew do wysokiego poziomu jest dużo niższy niż w przypadku świeżego dnia w którym nie musieliśmy się borykać z tyloma emocjami. I tutaj dochodzimy do kolejnego punktu, który moim zdaniem ma największe znaczenie w opanowaniu gniewu
E. SEN - To wręcz nieprawdopodobne jak dobry sen może poprawić emocje, zmienić sposób myślenia. Fakt, że po ciężkim dniu trudno usnąć i przed próbą zaśnięcia możemy jeszcze przez kilka godzin borykać się nawrotami gniewu w naszym umyśle, jednak później kiedy sen nadejdzie jest on moim zdaniem wybawieniem, dlatego tak ważne jest żeby móc pozwolić sobie na niezakłócony 7 - 9 godzinny sen na zakończenie ciężkiego dnia tradingu.
Idealnie byłoby po silnym wybuchu gniewu skończyć trading w danym dniu i przespać się, a w kolejnym dniu na świeżaka wrócić z innym nastawieniem. Wiem jednak, że jest to zadanie ekstremalnie trudne, szczególnie kiedy jeszcze w danym dniu jest kilka meczów na których płynność jak i kurs powinny dać możliwość odrobienia. Warto mieć jednak świadomość, że odpuszczenie dalszego tradingu w takim dniu przyniesie nam w większości przypadków dużo więcej korzyści zarówno dla naszego portfela jak i psychiki i zdrowia.
Poniżej przedstawię jeszcze jedną metodę, która może być trochę nieprzyjemna dla naszego budżetu, ale jeśli się uda to z dużym prawdopodobieństwem znacznie zredukuje gniew. Ta metoda to:
F. BET - Mając dużego reda i historię która zrodziła zarówno jego jak i silny gniew czasami warto spróbować zrobić beta na totalne odwrócenie sytuacji meczowej, które to spowoduje że 40 - 100% reda zostanie odrobione. Bet ten ma być trzymany do końca w przypadku kiedy idzie przeciwko nam, a powinien być hedgowany częściowo i całkowicie gdy idzie w naszą stronę. W sumie to taki trochę paradoks bo dobry trading na ogół polega na czymś innym czyli na trzymaniu długo pozycji zielonych aby stały się jeszcze zieleńsze oraz na szybkim cięciu reda. W tym przypadku jednak nie optymalizujemy zysków tylko powrót do umiarkowanego stanu emocjonalnego. Warto jednak dodać że bet który mamy zamiar zrobić w takim przypadku nie powinien zwiększyć reda o więcej niż ustalone X%. To X ciężko dokładnie określić. ale moim zdaniem powinno ono być gdzieś w granicach 10 - 30 tzn. mając reda 1000 możemy sobie pozwolić na bet, który w najgorszym wypadku zwiększy tego reda do 1300.
To by było na tyle z moich dzisiejszych wynurzeń. Miałem ogólnie opisać dzisiaj całość problemu włącznie z zapobieganiem gniewowi, ale wieczór mnie zastał i muszę się zwijać.
W załączeniu upgradowana przez Tiesto & Dzeko & Torres wersja klasyka nad klasykami L'amour Toujours, pierwotnie poczyniona przez mistrza Gigi D'agostino. Szacuneczek
https://www.youtube.com/watch?v=g2rdrNONy7k
0 komentarzy
Promowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia