sirbieska - handel pre pierwsze kroki

[sirbieska 59]

dzięki radek. niestety dzisiaj akurat na pre pilce sie przejechalem wiec raczej bede sie koncentowal na przerwach bo to mi chyba lepiej

[sirbieska 59]

Po wczorajszym udanym dniu dzisiaj było już trochę gorzej. Co prawda zysk dnia jest o wiele większy ale nie jestem z niego zadowolony ponieważ mecz Valencji z Sevilla przyniósł mi wysokiego reda, ale o tym na samym końcu.

Dzisiejszy trading to było czyste szaleństwo. Zagrałem jeden mecz in play ale całkowicie bezpiecznie. Chodzi o mecz PGB Basket - Anvil. Goscie wygrywali 10 punktami i kurs na nich był w okolicach 1.10. Ja metodą franza ustawiłem się na hurra na 1.20. Ku mojemu zdziwieniu kurs po kilku minutach został przyjęty. Co ciekawe rynek strasznie mdły, tylko 2k obrotu. To była 2 kwarta, Anwil odjechał przeciwnikowi na 19 punktów a kurs dalej był na poziomie 1.07. W tym samym czasie kurs w bet365 wynosił 1.006... Pytałem na bieżąco co robić na SB, chłopaki podpowiadali żeby greenować i wychodzić z zyskiem około 10 funtów. Ja jednak poczekałem do końca przerwy i udało się zarobić troszkę więcej. Morał z tego taki że czasami warto wchodzić w taki ubogie rynki bo są strasznie źle poukładane że tak to nazwę.

Potem grałem sobie trochę siatkówki w przerwach między setami.

Następnie przyszedł czas na przerwy w piłce kopanej. Każde wejście było ustawione na 1 tickoffset, najpierw Cordoba - Espanol:

Cambridge - Southport

Uniao Madeira - Atletico CP

Tutaj została przyjęta tylko mała część stawki jaką wystawiłem.

W międzyczasie grałem trochę tenis metodą gofera między gemami na rynkach australijskich, Niestety nie można połączyć w zestawieniu zysków i strat z rynków brytyjskich i australijskich więc wklejam tutaj podsumowanie dnia z rynków tenisowych rozgrywanych na terenie Australii.

Grałem również trochę przerwy na turnieju w Doha w meczu Monfils - Troicki ale screen gdzieś mi się zapodział.

Ok, a teraz ta gorsza część dnia.

Rano ustawiłem się na Cs 0-0 w meczu walencja - sevilla. Nie miałem potem dostępu do neta i niestety ale kurs na over 2.5 polecial z 1.98 do 1.88 a za tym również i 0-0 z 12 na 13.50. Nie było innej rady jak tylko ciąć straty. Nauczka z tego że CSy pre to przede wszystkich obserwowanie zależności między rynkiem over/under a CS. Gdybym miał kompa przy sobie to pewnie bym uciekł z rynku z redem rzędu jednego ticka a zarobiłbym na rynku 2-1, no ale mam nauczkę.

Potem przyszła przerwa i pomyślałem sobie że może uda się zmniejszyć trochę reda więc widząc że do polowy meczu jest wynik 1-0 ustawiłem się na tym rynku tick wyżej niż to było dostępne. Niestety kurs poleciał w górę a spadało 2-0 dość ostro. Nie wiem czemu tak się wydarzyło bo grałem analogicznie do wszystkich rynków CS jakie miałem do tej pory. Nie wiem czy to specyfika hiszpańskiej ligi czy też nie ale od dzisiaj będę unikać tej właśnie ligi.

Mimo to dzisiaj dzień po raz kolejny na plus. I to nie mały. Jutro za to będę miał mało czasu na giełdę więc i wyniki zapewne nie zachwycą.

Podsumowanie dnia:

Łącznie z obu kont (brytyjskie + australijskie) zysk dnia wyniósł 35,51 £

Nowy stan konta to:

[sirbieska 59]

Wczoraj nie działo się zbyt wiele.

Najważniejszy był dla mnie rynek Liverpool - Oldham. Z rana skupiłem kurs 8,20 ale zaczął rosnąć więc bojąc się wpadki jak ostatnio w lidze hiszpańskiej zacząłem sprzedawać ponieważ również over 2,5 również zaczął rosnąć. Tak więc wyszedłem na zero. Jednak potem zaobserwowałem że ludzie zaczynają skubać 8,40 i pojawia się tendencja spadkowa. To był dobry wybór. Nie włączyłem tym razem tickoffseta. Bardzo szybko udało się uzyskać zysk w postaci dwóch ticków. Kurs leciał dalej i spadł do poziomu 7.0... szkoda że nie poczekałem ale i tak jestem zadowolony że udało się zarobić 10 funtów w grze pre.

Później grałem również w przerwie i jestem również bardzo zadowolony. Trochę zamieszania się zrobiło gdy padła bramka pod koniec 1 połowy. Odruchowo wyliczyłem sobie w głowie że kurs powinien się ustabilizować na poziomie 4.00. Jednak po tym kursie skupiło mi tylko małą cześć stawki. Kurs zaczął szybko spadać więc ustawiłem się niżej na 3.80. Cała stawka została szybko wchłonięta. Grałem z 1 tickoffsetem więc Geeks Toy od razu wystawiał mi kontrę tick niżej. W ten oto sposób zrobił się ładny green.

Oprócz tego grałem jeszcze przerwy w dwóch innych meczach. Tam generalnie nie było co opisywać. W jednym meczu ustawiłem się za nisko i kurs poszybował do góry. Stało się tak dlatego że rynek był z tych bardziej niszowych i jedna osoba ze stawką 1000 funtów zmieniała wszystko w ciągu kilku chwil. Ja wolałem dalej się nie wkurzać i zostawić ten rynek w cholerę. Nauczka jest taka żeby nie bawić się na rynkach niszowych. W drugim rynku była historia podobna ale udało się ujść z życiem. Kurs również poleciał w ten sam sposób z takim wyjątkiem że tym razem ustawiłem się już lepiej. Nie mam screenów niestety.

Na koniec trochę siatkówki metodą franza.

Podsumowanie dnia:

Nowy stan konta to 218,43 £

[sirbieska 59]

Witam. Dawno nic nie pisałem, ale zacznę na nowo bo jak prowadzę bloga to gra również mi lepiej idzie a co najważniejsze prowadzona jest historia i można obserwować czy jest progres lub czy się człowiek uwstecznia. Mamy początek miesiąca więc czas również jest odpowiedni żeby zacząć księgowanie.

Plan jest tani żeby handlować tylko tennis w przerwach. Ewentualnie gdzieś trochę piłki ale to naprawdę malutko.

Startujemy z bankiem w wysokości 300 GBP.

Cel? Stabilizacja, systematyczne zyski, minimalizowanie czerwonego koloru do maximum. Celu finansowego nie zakładam.

1 marca podsumuje późnym wieczorem.

[Liver24 260]

Sirbieska cieszę się że wracasz.. powodzenia życzę

[sirbieska 59]

Dzięki Radek.

Tak jak obiecałem wrzucam podsumowanie. Trochę zmienię formę prowadzenia bloga, mianowicie nie będę się za mocno rozpisywał, będą za to same konkrety.

Liczba rynków - 7

Na plus - 7

Na minus - 0

Zysk - 141.10 GBP

Nowy stan konta -

We wszystkich rynkach grałem praktyczni wszystkie możliwe przerwy plus w meczu Del Potro - Tsonga w 1 secie grałem na podanie argentynczyka w trzech gemach. Wchodziłem back gdy przy swoim podaniu prowadził 15-0. Gdyby doszło do sytuacji 15-30 lub 30-30 to bym wychodził z rynku z małym redem. To nowa strategia jaką będę starał się stosować - rezultaty będą wkrótce mam nadzieje widoczne. Postaram się któregoś dnia opisać dokładnie co i jak.

Oto screen z podsumowaniem dnia:

[sebo2255 249]

Reaktywacja robi wrażenie,oddawana grasz tennis ?

[yavor 523]

z budzetem 300 zrobic 100 (nie liczac tego back serv) na przerwach to rewelka.

[zajczyk 115]

all in nawet w przerwach to spore ryzyko ze wzgledu na medicale

[mjablonski2 36]

Dobry jesteś. 100 euro z przerw stawka 3 to bdb wynik. Ja pięćdziesiątką euro robię od tygodnia 5-6, czasami 8 euro na dzień. A Co do medicali to wczoraj widziałem jeden i jakbym był w rynku to z tego co geeks mi wyliczył to straciłbym 6 euro z stawki 50 wiec az tak zle to nie wyglada jesli szybko uciac straty. Kurs spadł z 3.7 do 3.3. No chyba, że zdarza się, że grają i nagle z niczego gosc poddaje mecz?

Edytowane 2 Marzec 2012 przez mjablonski2