OhYeach - CS w przerwach.

[ohyeach 30]

Niedziela w moim wykonaniu była taka sobie, nic nadzwyczajnego się nie działo. Trading zacząłem jakoś tuż po 15 w sumie dwoma ładnymi wejściami w przerwach ligi angielskiej, rynki bardzo proste ja dla mnie. W obu przypadkach po jednym ticku i zysk 6.5E i 7.5E. Później nie było już tak dobrze, szczerze mówiąc to w międzyczasie wybiłem się z rytmu i rozkojarzyłem się jakoś. Jednym z ostatnich rynków był mecz Benfici gdzie wchodziłem z lekkimi obawami po sobocie ale jednak zdecydowałem się spróbować, liczyłem na spadek kursu na Benfice a ten początkowo wyglądało, że będzie spadał po czym urósł i znowu spadł. Na starcie przestraszyłem się i oddałem na zero, następnie wszedłem jeszcze raz i wtedy to już zrobiłem reda na 4.5E po czym odrobiłem połowę tego.

Brałem udział w 6 rynkach

1 na minus

2 na zero

3 na plus

W sumie 14.81E zysku

Screen razem z sobotą:

[ohyeach 30]

Ten tydzień bardzo słabo mi poszedł, ogólnie nie czułem rynków i wszystko albo szło nie w tym kierunku, który zamierzyłem albo ruch był bardzo kiepski. Oczywiście było kilka rynków pre, które zazwyczaj były na minus. Tak na prawdę to nie ma co opisywać bo ten tydzień to dla mnie straszna posucha, jedynie wczorajszy dzień może dobrze rokować na ten weekend (mam nadzieję).

Rozegrałem 14 rynków

2 rynki na minus

5 rynków na zero

7 na plus

Zysk całościowy to 17.19E (wstyd coś takiego wklejać do blogów profesjonalnych)

[yavor 523]

wstyd? blogi nie sluza do pokazywania rekordowych greenow. to ma byc cos, co tobie jak i innym pokaze droge na szczyt

[ohyeach 30]

Właśnie ostatnimi czasy nie mam co pokazywać, ani sobie ani innym. nastąpiła stagnacja., nie mam fajnych zagrań, cały czas klepię to samo. Niby coś próbuję pre ale nie wychodzi (wczorajszy dzień pokazuje mi jak bardzo nie wychodzi - gdyby nie anulowany mecz Boltonu byłby kolejny red na pre). No nic trzeba dalej pchać ten wózek.

Wczorajszy dzień mimo tego co pisałem wyżej nawet niezły. Te same schematy, żadnej innowacyjności, no z wyjątkiem tego, że staram się grać w przerwach na innych rynkach nie tylko na CS na aktualnym wyniku. Generalnie sporo farta to tak w skrócie.

Green na rynku Wigan - West Brom to skutek ostrego czyjegoś skupienia wszystkiego 2 ticki niżej ale rynek nie zareagował i wrócił do swojego poziomu (grałem na aktualnym wyniku).

Na meczu Sevilla-Barcelona grałem na AU, tak jak się spodziewałem kurs tam spadał, udało mi się obrócić kilkakrotnie między 2.18 a 2.16.

Z ostatniego meczu jaki rozegrałem jestem nawet zadowolony, mimo tego że nie byłem skupiony na rynku tylko zająłem się rozmową na gg to udało mi się ugrać jednego ticka w meczu Betisu. Urwałem ticka między kursami 4,4 a 4,3 za 300E. Może to nie było zbyt mądre ale rynek reagował bardzo łagodnie i dało się wszystko kontrolować

Zysk całodniowy to 21.38E