Trading by cashis

[cashis 175]

Witajcie! Parę dni zamieniło się w dośc spory okres czasu, naszczęście zawsze miałem chwilke czasu by poobserowawać rynki , co więcej stworzyłem sobie małą baze danych w exelu z kursami na godzine przed meczem i w momencie rozpoczęcia, opieram się teraz właśnie na tych notatkach i tak jak na poczatku założyłem będę grał dalej tylko pre play na CS. Mam nadzieję, że wracam dużo bardziej ogarnięty i nie tak bardzo napalony na zysk. Budżetem nie dysponuje sporym bo praktycznie takim z jakim kończyłem, a dokładnie 27,59 Euro. Mój cel jest taki by doskonalić swoją taktykę, także wygrane kwoty nie mają na razie dużego znaczenia.

Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do wytykania mi błedów

[cashis 175]

Uff ciężki tydzień minął i można było usiąść spokojnie wieczorem do tradingu. Obserwowałem kilka spotkań lecz jedynym ciekawym na którym coś zarobiłem było spotkanie ligi portugalskiej. Reszta rynków była jakaś nijaka wchodziłem i wychodziłem na 0, może zbyt zachowawczo jednak na pewno nie były to złe kroki. Ogólnie dziś rynki były strasznie zamulone. Gdy usiadłem koło 18 do rynku Benfici kasy w koszykach było bardzo mało na U/O i MO, jednak z czasem było jej coraz więcej, over ciągnął w dół jak głupi i wybijał bardzo mocno CS 0:0 ktory w pewnym momencie można było brać po 32. No i to właśnie uczyniłem widząc, że niżej już over nie chce spaść, zakupiłem backa CS 0:0 po 32. Ustawiłem się z kontrą od razu tick niżej. Czekałem kilka chwil patrząc jak U/O skacze gdyż nie było w koszykach dużo kasy i robiły się strasznie duże luki. Po około 5 minutach sprzedało się wszystko i wyszedłem z ładnym zyskiem.

[cashis 175]

Kolejny mój wpis w połowie tygodnia, bardzo ciekawie zleciało mi te 3 dni. W poniedziałek nie tradowałem bo nie miałem czasu, jednak po nauce postanowiłem się odprężyć i wejść na pokerek z 1 dolarkiem Ku mojej uciesze udało mi się z niego zrobić 8 No ale nie o tym przecież jest ten blog.

Tak więc we wtorek interesowałem się tylko dwoma rynkami,a mianowicie Barcelona - Granada i Benfica - Porto. Niestety ku mojemu zawodowi rynek w Hiszpanii był potwornie zamulony, wlazłem tam na CS 0:0 jednak oddałem po kilkunastu minutach na 0 i tyle było mojego trejdowania tam. Jednak w Portugalii działo się dużo więcej, może dlatego że rynek był mniejszy? Nie wiem ale udało mi się ślicznie wyhaczyć spadek undera, który pociągnął CS 0:0 i zarobić na tym rynku prawie 2 Euro.

W środę dość późno wróciłem do domu i nie miałem czasu zająć się meczami ligi hiszpańskiej o godzinie 20:00, odpuściłem sobie prawie wszystkie spotkania i skupiłem się na zbieraniu informacji robieniu notatek i trejdingu na dwoch najlepszych rynkach, czyli City - Chelsea i Villareal - Real. Na tym pierwszym również dziś wiało nudą, wlazłem najpierw na CS 0:0 przy spadkach undera jednak kurs posunął się tylko o tick w dół, nie chcąc blokować kasy, po za tym zbierało się coraz więcej pieniędzy w koszykach 14,5-14 co zapowiadało odbicie więc sprzedalem kurs 15 i wyszedłem na 0 z zyskiem doświadczenia i notatkami. Real obserwowałem 2,5 godz przed meczem, już wtedy było widać że CS 0:0 jest za wysoko tak więc kupiłem go po kursie 21. Poczekałem kilka chwil i zaczął się przewidywany przezemnie spadek undera, kurs oscylował w granicach 19,5 gdzie właśnie ja wystawiłem laya, który przyjąl się momentalnie, później jeszcze kupiłem po kursie 19 licząc na kolejne spadki lecz musialem oddać na 0 nie widząc żadnych ruchów.

Początek tygodnia uważam za bardzo udany, rynki mi sprzyjają choć nie zawsze mogę je w pełni wykorzystać, zbieram coraz więcej notatek, a przede wszystkim mam tak cenny czas, który pozwala mi zbierać doświadczenie. Mój budżet dośc pokaźnie urósł od ostatniego wpisu jednak jest to zasługa głównie przypadkowej gry w pokera choć zyski z tradingu również są dość pokaźne. Dorzucam jeszcze podsumowanie z 2 dni wszystkich rynków.

[cashis 175]

Długo nie pisałem, ale i też nie było o czym, trochę zmieniłem swoja taktykę, bo próbuje dołączyć do moich CSów jeszcze tenis - przerwy, na razie calkiem przyzwoicie to wychodzi, spróbowałem również zagrać niskiego laya, ale jak widać zaredowalem na 1,40 Euro. Wypłaciłem sobie całe pieniądze i obecnie posiadam 24 Euro, więc suma dość mała i z tą właśnie sumą chce dobić do 100 euro na Mistrzostwa Europy.

Budżet > 24 Euro

Plan > 100 Euro

Koko hoko euro spoko! Hymn euro to żenada xD

[1rocke1 6]

400% w miesiąc na tradingu... no to bardzo agresywnie będzie

Co do hymnu to faktycznie pocieszna piosenka ale czy reprezentatywna... chociaż podobnie można powiedzieć o naszych kopaczach

[yavor 523]

24 - 100 do miszczostf czyli mniej wiecej w miesiac. da sie zrobic kiedys mialem na koncie 60 w okolicach 10 dnia miesiaca. chcialem dociupac do konca miesiaca do 100, aby w kolejnym, pelnym miesiacu sprawdzic ile z tej setki da sie naskubac. nigdy nie sprawdzilem, bo od 10 do ostatniego zamiast 100 zrobilo sie 300

[cashis 175]

Dzięki za wiare yavor, dzisiaj omało nie straciłem dośc sporej części bankrollu gdyz wlazłem w niskiego laya na Del Potro z nadzieją że poleci jeden tick do góry niestety czekałem i czekałem i nic się nie działo, dopiero w ostatniej chwili udało mi się wyjśc na 0. Na szczęście był to jeden rynek dzisiaj gdyż byłem na koncercie i za bardzo nie ma co opisywać

Edytowane 3 Maj 2012 przez cashis

[1rocke1 6]

Bardzo dużo to stracić raczej nie mogłeś bo jeśli sprzedawałeś przed meczem 1.04 to jednak maksymalnie 3ticki... to mi się właśnie podoba w niskich layach. Z tym, że z tego co obserwuje to jednak w dużo bardziej chimerycznym WTA to się lepiej sprawdza.... ale, że dla mnie gra lajf to całkowita loteria więc się tego nie mam zamiaru dotykać... chociaż między setami i w przerwach... czemu nie

[yavor 523]

Bardzo dużo to stracić raczej nie mogłeś bo jeśli sprzedawałeś przed meczem 1.04 to jednak maksymalnie 3ticki... to mi się właśnie podoba w niskich layach. Z tym, że z tego co obserwuje to jednak w dużo bardziej chimerycznym WTA to się lepiej sprawdza.... ale, że dla mnie gra lajf to całkowita loteria więc się tego nie mam zamiaru dotykać... chociaż między setami i w przerwach... czemu nie

co prawda, to prawda...

[cashis 175]

Wcisnąlem backspace i usunąłem całego posta w którym opisałem cały dzień, w skrócie:

- 4 dni obserwowania tenisa

- dziś pierwszy raz gralem na fairbot

- dobry rynek almagro - giraldo

- szybkie wejścia i wyjścia z pozostałych

- back faworyt po przegraniu seta

A to wszystko tu:

Budżet > 29

Plan > 100

[cashis 175]

Dziś kolejny dzień zmagań z tradingiem, siedziałem od 11 do 21, trochę czasu zleciało no ale cóż, doświadczenie się samo nie nabije, widziałem dzisiaj dość sporo rynków, uważałem na to by nie przesadzić ze stawką, a co najważniejsze ćwiczyłem przerwy, a także pre play tenis, który poszedł całkiem całkiem. Myślę też, że całkiem niezłe value wychwyciłem kupując Wozniacką po 1,01 przy 6-2 w tb. Po za tym udało mi się złapać u niej brejka przy 15-40 dla wozniackiej. Coraz płynniej mi to idzie, wszystkie rynki na plus czego więcej chcieć? Chyba tylko lepszych streamów

Budżet - 37

Plan - 100

[cashis 175]

9 maja, nie był dniem udanym. Zaczęło się od reda na Radwańskiej, dość głupio zrobionego i zbyt długo trzymanego, a po chwili nie było czego zbierać więc uciąłem na 5. Następnym rynkiem był rynek Nadala w którego wlazłem layem i udało mi się cudem skubnać dwa ticki, a że stawka była wysoko to zysk bardzo duży. Kolejny red przyszedł na Isnerze gdzie to złamał jego podanie cilic i również nie było nic do zbierania, byłem w tamtym momencie na 0. Postanowiłem otrzeźwić umysł i wrócić na Ferdka, no i tam pomimo poczatkowych nie powodzen udało się wyjść na plus. Dzień taki sobie bez większych zachwytów ale na plus i to się liczy.

Budżet > 39

Plan > 100

[cashis 175]

Pora chyba odnowić bloga, mam czas (całe wakacje). Od ostatniego mojego wpisu minęły lata świetlne... Moja psychika gówniarza tradera, mam nadzieje przerodziła się w zwykłego średniaka chociaż czasem dalej popełniam szkolne błędy. Ale co najważniejsze teraz głównie opieram się na rynkach InPlay w tenisie. Od czasu do czasu zagram coś innego. Przez cały czas gdy nie pisałem szkoliłem się gdy tylko był czas. Ogólnie grałem drobnymi bez większych wygranych, aż w końcu uciułałem jakiś tam większy bank, którym obecnie gram. Nie posiadam obecnie żadnego systemu na tenis, oglądam mecz i gram to co mi podpowiadają oczy.

 

Mam nadzieje, że raz na 2-3 dni wrzucę jakieś krótkie podsumowanie. 

 

Tutaj ostatni tydzień mojej gry, głównie tenis ale zdarzyła się też piłka, darty i siatka z różnymi skutkami. 

 

[cashis 175]

Tak jak pisałem w poprzednim poście, będę wrzucał podsumowanie co 2-3 dni, więc dziś mogę coś wrzucić, niestety wczorajszy dzień nie był dobry i miałem dość sporego reda na radwańskiej, która nie tylko mnie zrobiła w ciula, do tego głupie granie na Malisse zamiast sprzedać niskiego laya trzymałem za długo i wyszło jak wyszło. Cały czas się uczę ciąć redy jednak nie przychodzi mi to łatwo. A no i jeszcze sytuacja z BF, na którym grałem DNB w meczu arg-equ, nie dość że zgreenowałem tam, to w dodatku wyszedłem z rynku, a oni rozliczyli mi to na -, sprawa ciągle w toku, gdyż betfair nie odpisuje dlaczego odjęli mi kase i to w dodatku prawie dzień po zakończeniu rynku. 

 

Dziś bardzo dobrze mi się grało, wszytskie rynki na plus w dodatku bardzo ładnie trafiałem z przełamaniami w meczu Filipkens dlatego taki pokaźny green. 

 

[spaced 88]

najbardziej podoba mi sie twoje strwierdzenie ze grasz co podpowiadaja ci oczy. i to dobra metoda. w wiekszosci sie sprawdza ale czasem tez liczyc na szczescie mozna....wydaje sie ze te redy nie sa takie zle poniewaz nie sa 2-20 razy wieksze niz greeny. to bardzo doby stosunek R/G

 

czekam na wiecje i tylko podpytam jak teraz po tak dlugiej przerwie grasz - punkty wejscia / wyjscia .

tenis stal sie popularny na tym forum praktycznoe sb jest zdominowany:)

 

wiec nowi na pewno beda zadowoleni z teog co napiszesz o swojej metodzie gry. zachecam i pozdrawiam

[raddor 22]

Trzymaj tak dalej, ja też mam problem z przyjmowaniem redów, większe niż ty, (mam np 8 rynków na + a później jeden red który pochłania wszystkie wcześniejsze greeny), ale widzę światełko w tunelu. Podpinam się pod prośbę spaced-a, napisz jeszcze jaką stawką grasz. Powodzenia.

[FOREX 366 232]

spaced, nie mogę się z tobą zgodzić że granie oparte na dyspozycji danego zawodnika to dobre rozwiązanie, tennis to tylko sport i np. gram tak i tak bo wydaje mi się że... to nie trading tylko taka bukmacherka z możliwością kątry, ale każdy gra jak umie, także cashis powodzenia i zieloności życzę na tych trudnych rynkach

[cashis 175]

No więc, trudno będzie mi to tak po krótce przedstawić, w swoim życiu oglądnąłem setki jak nie tysiące meczów tenisowych, jeszcze gdy grałem za zwykłych zakładach, lubiłem sobie włączyć mecz i na małym streamie oglądnąć jak Ferdek ciśnie się z Nadalem, więc m/w wiem jak zachowują się zawodnicy/zawodniczki. Ważna jest ich psychika i nastawienie w meczu, co można wywnioskować po kilku pierwszych gemach. Dziś podczas meczu Filipkens byłem przekonany po pierwszym secie, który przegrała, że to jednak ona wygra mecz, a dlaczego? Bo jej przeciwniczka wezwała trenera, co wydawało mi się dziwne szczególnie, że wygrywała i to dość wyraźnie [co zasugerowało mi że ma słabą psyche i się spali]. Później wyczekiwałem dogodne momenty na wejście i layowałem serwis Tomljanovic, wychodziłem gdy Filipkens zdobywała pierwsze 1-2 punkty, a ciąłem gdy serwująca zdobyła punkt jak pierwsza, mecz układał się idealnie stąd taki plus. 

 

W większości meczów gram na czuja 1-2 wejścia na mecz które dają mi 5-10 euro greena i ja czuje się w tym momencie zarobiony i szukam innego rynku. Gdy siedzę dłużej na jednym rynku dopadają mnie głupie pomysły jak powiększyć greena i kończy się jak na radwańskiej. dodam że gram za 10% kapitalu.

 

Ogólnie rzecz biorąc, granie na czuje i tzw "wróżenie" idzie mi dużo lepiej niż yavorowi [pozdro] xD

 

Edit : pytanie o kapitał - 150 euro, wszystko ponad to raz na dwa tygodnie wypłacam

Edytowane 12 Czerwiec 2013 przez cashis