Trading by cashis

[yavor 523]

wrozbita trzeba sie urodzic, nie da sie tego nauczyc. nie kazdy ma dar przewidywania przyszlosci, dlatego nie kazdy bedzie zarabial na tenisie

[cashis 175]

Całkiem niezłe ostatnie dni. Dobrze mi szlo na tenisie pomimo kilku soczystych redów, w sumie w ciągu 3 dni 40 euro zarobku to jest coś czego oczekuję od swojej gry, szczególnie, że redy były dość sporawe. Podsumuje to w kolejnym poście jutro, gdyż zaraz trzeba iść spać i do pracy  

 

[cashis 175]

Kolejne 3 dni i kolejne w sumie bardzo udane, szczególnie że teraz trejduje bardzo mało gdyż mam pracę od 14 i rzadko kiedy mogę w niej usiąść i spokojnie zagrać coś. Trochę poniosła mnie fantazja na Federerze i zagrałem sobie na szybkie 2-0 w finale i tak się kończy właśnie betowanie, więc NIE RÓBCIE TEGO. Potem odrobiłem to backując Rogera w 2 secie z lekką nawiązką. Niestety muszę uszczuplić mój budżet do 100 euro więc od dziś gram stawką 10 euro. Do momentu aż spokojnie będę mógł wrócić do 150 ewentualnie może podwyższę do 200, ale to myślę nadejdzie z końcem miesiąca lub po wimbledonie. 

 

[cashis 175]

Kolejne kilka dni grania, w tym jeden dzień bez pracy, który był bardzo soczysty. Trochę gorzej poszedł tenis, muszę uczyć się na swoich błędach i ciąć redy dużo szybciej. Czasem się to udaje jak w przypadku Henrycha, a czasem totalnie jestem zaskoczony i trzymam za długo jak w przypadku Ulki i Cibulkowej. Dziś ostatni dzień wolnego, myślę że uda się znowu powiększyć bankroll. Gdybym utrzymał do końca czerwca taką skuteczność, byłbym bardzo zadowolony. 

 

 

To był mój cel na ostatnie dni. W pełni zrealizowany. 

 

[cashis 175]

Te kilka dni szły dość średnio i gdyby nie siatkówka byłby minus zapewne. Dodatkowo udało mi się zrobić w ciągu tych 3 dni największego greena i największego reda w mojej karierze, nie wiem czy sobie gratulować czy zastanawiać się gdzie popełniłem błąd przy redzie, najważniejsze że dalej jestem na plus i nie jestem uzależniony tylko od tenisa. 

 

[sebo2255 249]

Ty nazywasz to uzależnieniem ,ja specjalizacją.

[cashis 175]

W sumie źle to określiłem, specjalizacja brzmi dużo lepiej i profesjonalniej. Co nie zmienia faktu, że cieszę się z tego iż jestem otwarty na inne rynki niż tenis, bo jak pokazują ss całkiem nieźle mi idą. Czas zacząć na poważnie Wimbledon!

 

Powodzenia wszystkim  :gamer:

[cashis 175]

Miałem pisać co 2-3 dni ale kolejny post po prostu muszę napisać gdyż stało się coś co wyczekiwałem od bardzo dawna. Pierwszy raz w karierze zakończyłem dzień grając kilka rynków bez żadnego reda. Profit z tego dnia jest jak na moje stawki genialny bo to prawie 25% budżetu przy stawce 10%.

Dojście do 200e już mam za sobą, teraz moim celem jest 500e i na tej kwocie zostanę troche dłużej. Powodzenia!

 

[kejsok 21]

Bardzo ładnie Ci idzie, chciałbym Cię przestrzec przed dwoma rzeczami :

- chyba każdy trader miał taki dzień że czego nie dotknął to red, jeśli będziesz miał taki feralny dzień to się nie zniechęcaj, co najwyżej zrób sobie przerwę do końca dnia albo chociaż z godzinę by ochłonąć, to nic złego 

-na razie operujesz małymi stawkami, można by pomyśleć że jeśli chce się większe profity to wystarczy zwiększyć stawkę i grać dalej swoje. No cóż, nie do końca, przy zwiększeniu stawki można doznać gorącej głowy, większego stresu i to odbije się na jakości tradingu. Zachęcam Cię jednak byś nie ograniczał się do małych bezpiecznych stawek, ale konsekwentnie je zwiększał i zanim się obejrzysz będziesz miał dniówki takie jak wyżej x10

[cashis 175]

Cześć! 

 

Minęły 2 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Co najgorsze w czasie tych dwóch miesięcy zagrałem może 2 tynki tenisa i to z doskoku. Cały czas mi cos wypadało, to wakacje, to przeprowadzka, remont i można by tak długo jeszcze wymieniać na szczęście w końcu mam czas i mogę wrócić do blogowania i grania. Niestety kapitał musiałem zmniejszyć znowu o sporą kwotę gdyż potrzebne były moje euraski na wakacjach  

 

Zacznę znowu spokojnie od 50 euro, zobaczymy do czego mnie to doprowadzi tym razem. Liczę jak zawsze na uzasadnioną krytykę

[cashis 175]

No więc, pierwszy dzień po powrocie. Chyba nie taki zły jak na mój budżet. Tylko Tyson mnie zawiódł, nie dal nawet kilku ticków urwać na niskim layu, ale ryzyko było kalkulowane. 

 

[cashis 175]

US Open daje zarobić niestety jestem strasznie zły na siebie z powodu meczu Stosur. Dałem dupy na całej linii, wierząc w przełamanie Stosur w ostatnim gemie. No i niestety wyzerowałem pokaźnego greena. Po za tym system "lej polaka" działa wyśmienicie, szczególnie piłka nożna. 

 

[cashis 175]

Brak internetu spowodował małe zachwianie formy na tenisie, co gorsza dalej dialog mnie nie podłączył... Na szczęście dziś prawdopodobnie dużo nie potrejduje z racji tego, że jadę na mecz Śląsk-Sevilla. Piłka nożna greeny robione pre i na przerwach.