pre play kiedy wchodzić w rynek?

[boro 39]

mam pytanie do bardziej doświadczonych graczy odnośnie piłki nożnej pre-play.

czy warto wchodzić w rynek już tydzień przed meczem ? czy daję to jakieś korzyści ? np. możemy załapać się na lepsze dla nas kursy zanim zaczną spadać/ rosnąć ?
czy może wystarczy wchodzić w rynek np. dzień, dwa przed meczem bo wcześniej i tak nic się nie dzieje a ruchy kursów są minimalne?

na pewno ta pierwsza strategia ma jedno wadę. wchodząc tak wcześnie "mrozimy" sobie kasę prawdopodobnie aż do dniu meczu, ale mając duży bank i tak można sobie na to pozwolić i może mieć z tego jakąś korzyść? chodzi mi oczywiście o rynki typu back na barcelone która gra z kimś z końca tabeli, gdzie spadki są prawie pewne.

ciekawi mnie czy ktoś gra w taki sposób i co sądzicie o tej strategi ?

[Scorpi 210]

Spadki na faworyta, wbrew logice nigdy nie są pewne. To wszystko zależy od tego jakie kursy były wystawione na początku,- jeśli były przewartościowane i wynosiły np. 1,2, gdy tak na prawdę ich szanse wynoszą 75% (kurs 1.5) to aż się prosi by zagrać layem bądź backiem na drużynę przeciwną. Nawet nie zamykając pozycji- w dłuższej perspektywie, taka gra przyniesie nam zysk. Takich okazji szukają właśnie 'poważniejsi' hazardziści.

[cycu20021 575]

Boro ma to sens - jesli np Liverpool jest na gazie i "dzis" wygrywa mecz wysokim wynikiem a powiedzmy jego nastepne spotkanie jest z druzyna slabsza badz zblizona to jak najbardziej mozna skusic sie backiem - najlepiej w momencie zakonczenia "dzisiejszego" spotkania. Spadki sa niemal pewne. Problemem jest mrozenie kasy + bardzo malo do wziecia z koszykow.

[ygrek 79]

Wg mnie mrożenie kasy na tydzień to zbyt długo. Kursy są na tydzień przed jeszcze nie pewne, kasy w koszykach też mało. Na 3 dni przed to już wystarczająco ale i tak najlepiej dzień wcześniej lub nawet tego samego dnia. Wtedy dopiero rynki zaczynają bardziej się ożywiać.

[cycu20021 575]

to juz takie super pre play, no i awarie nie sa zagrozeniem

problemem sa faktycznie pustki w koszykach wiec szalenstwa nie ma

[redondo 5]

A co sądzicie o wchodzeniu np. 1h przed meczem wtedy jest bardzo żywo na rynku, z moich obserwacji, (niestety nie udokumentowanych więc mogłem coś pogmatwać) wynika że w tym czasie trend sie odwraca np. wykres wykazywał trend spadkowy natomiast im bliżej meczu kurs idzie w górę i to dosyć spore windy, przed samym meczem sytuacja często wraca do punktu wyjscia tzn. kursu sprzed 1h-1,5h przed meczem, takie wejscia to oczywiście za mały "%" banku i ze STOP LOSSEM. Jakie jest wasze zdanie? Ktoś tak próbuje grać?

[yavor 523]

9 na 10 przypadkow pre gram w ostatniej godzinie przed meczem. przy czym niekoniecznie na "odwrocenie trendu". biore co daje rynek.

[boro 39]

ja tak często gram. jeśli kurs ładnie spadał i było dużo przyjętej kasy to tuż przed meczem gracze robią greeny i kurs rośnie. na tych windach też można nieźle zarobić :-)

[cycu20021 575]

A co sądzicie o wchodzeniu np. 1h przed meczem wtedy jest bardzo żywo na rynku, z moich obserwacji, (niestety nie udokumentowanych więc mogłem coś pogmatwać) wynika że w tym czasie trend sie odwraca np. wykres wykazywał trend spadkowy natomiast im bliżej meczu kurs idzie w górę i to dosyć spore windy, przed samym meczem sytuacja często wraca do punktu wyjscia tzn. kursu sprzed 1h-1,5h przed meczem, takie wejscia to oczywiście za mały "%" banku i ze STOP LOSSEM. Jakie jest wasze zdanie? Ktoś tak próbuje grać?

Jak najbardziej tak. Obserwuj kursy z okolicy 1.7 - te najbardziej lubia wystrzelic w przeciwnym kierunku wlasnie w ostatniej godzinie. Problemem jest ewentualna awaria bf - zdarzalo sie, ze nie potrafili sobie poradzic przez dluzej - w takim wypadku zostajesz z otwartym betem i tak jakby w czarnej dupie.