Wczesne wykrywanie valuebets - pytanie

[atleti 0]

Witam kolegow po fachu.

Moja strategia jest wczesne wykrywanie zawyzonych kursow. Po prostu kilka dni przed spotkaniem ktore mnie zainteresowalo chcialbym pobrac kurs ale uwazam go za zanizony na chwile obecna. Konkretnie wybadalem na sobote mecz Zenit - Dynamo w lidze rosyjskiej. Obecny kurs na betfair wynosi 1.73 (back) ja chcialem kupic po wyzszym no i sie udalo ale 1.77 bylo dostepne po 2euro z groszami (za tyle mi przyjelo) pozostale 22euro z kawalkiem nieprzyjete. No i wlasnie teraz jak sobie z tym radzic ze max przyjmie mi powiedzmy te 2 euro a ja bym chcial np za 100. U zwyklego buka handel jest niemal niemozliwy ale tam oczywiscie nie ma takich ograniczen finansowych. Zakladam wedlug mojej analizy ze kurs poleci ponizej 1.7, problem jest wlasnie taki ze chcialbym wiecej zarobic wiecej stawiajac. Co robic w takich sytuacjach? Czy trzeba bylo poczekac jeszcze ze 2-3 dni az byla by wieksza mozliwa kasa na moj kurs back, z tym ze ten kurs napewno poleci w dol i juz tak korzystnie go nie kupie?Czy moze zaakceptowac obecny najwyzszy 1.73 ale wtedy mniej o te pare tickow zarobie? Wiecie o co mi chodzi. Chce wsadzic wieksza kase przed spotkaniem ale to nie mozliwe bo powiedzmy obecnie zaakceptuje mi tylko czesc kwoty a ja bym chcial miec przyjeta calosc. Chodzi mi o to wlasnie ograniczenie.

[HoMiK155 647]

Może ja się wypowiem bo gram podobnie i dobrze rozumiem twój dylemat.

Ja najczęściej zostawiam gotówkę tylko na interesującym mnie kursie i spokojnie czekam na rozwój sytaucji. Nie zapominajmy, że na BF codziennie rejestruje się setki osób i szansa że ktoś połknie twoją przynęte jest naprawde spora. Jeśli sam decydujesz się na wzięcie niższego kursu to świadomie godzisz się na mniejszy zysk, a jesli kurs pójdzie w drugą stronę twoja strata będzie wyższa. Zawsze trzeba kalkulowac sobie potencjalnego reda ;-)

Reasumując, radze zosawic kurs na poziomie pierwotnym. Nawet jeśli nie przyjmie całości to zawsze jest szansa na odpowiednią koretke. Nie warto na starcie ograniczać swoich szans.

[atleti 0]

Może ja się wypowiem bo gram podobnie i dobrze rozumiem twój dylemat.

Ja najczęściej zostawiam gotówkę tylko na interesującym mnie kursie i spokojnie czekam na rozwój sytaucji. Nie zapominajmy, że na BF codziennie rejestruje się setki osób i szansa że ktoś połknie twoją przynęte jest naprawde spora. Jeśli sam decydujesz się na wzięcie niższego kursu to świadomie godzisz się na mniejszy zysk, a jesli kurs pójdzie w drugą stronę twoja strata będzie wyższa. Zawsze trzeba kalkulowac sobie potencjalnego reda ;-)

Reasumując, radze zosawic kurs na poziomie pierwotnym. Nawet jeśli nie przyjmie całości to zawsze jest szansa na odpowiednią koretke. Nie warto na starcie ograniczać swoich szans.

Dzieki wielkie o to mi wlasnie chodzilo. Czyli niestety trzeba czekac na ewentualnego potencjalnego kupca Powiem ci szczerze homik ze ten sposob trejdu najlepiej mi odpowiada i przynosi najwieksze korzysci, jest jednak ta bariera finansowa. Generalnie na kilkanascie tradow jeden mam na lekkim minusie (jak narazie). Jesli mozna sie pochwalic dzisiaj na przyklad ugralem co nieco na meczu tenisa gonzalez-monfil (atp toronto),kupilem back na tego drugiego po 1.68 wczoraj a jak narazie najnizszy kurs byl w okolicach 1.56-1.57, ja jeszcze wczoraj sprzedalem po 1.6 (lay). A z jutrzejszej oferty zarobilem na back ukraina w meczu z holandia po 2.34 kupilem a sprzedalem lay po 2.28 a bylo nawet po 2.26 ale sie pospieszylem. Zreszta mysle ze typ na 1 jeszcze delikatnie moze spasc do rozpoczecia meczu. Ehh szkoda ze nie mozna wlasnie czasami tej wiekszej gotowki wsadzic Pozdrawiam wszystkich traderow!

[atleti 0]

Homik a mam jeszcze jedno pytanie nochyba ze ktos inny pomoze. A jak radzic sobie z taka sytuacja. Na rynku jest narazie malo kasy i nie przewiduje naglego wzrostu popularnosci na np moim match odds . Maksymalnie (bo tyle obecnie jest dostepne) na mojego back moge postawic dajmy na to 280 euro a po drugiej stronie (lay) sa jak narazie grosze. I teraz wlasnie takie pytanie. Moge bez obaw te 280 postawic na moj back a w razie spadku kursu o np 2 ticki spokojnie przynajmniej za te 280 zagram lay pozniej czy lepiej nie pakowac wiekszych kwot? Po prostu chodzi mi o to zeby nie bylo ze wrzuce na mojego faworyta te 280 euro a potem sie okaze ze kurs delikatnie spadnie, zaakceptowane zostanie powiedzmy polowa tej kwoty na lay i z reszta kasy siedze w ciemnej dupie bo ktos nie "podjal" kursu (lay) po mojej kwocie. Pytam bo wole wiedziec na zas ale poki co to nie mam jeszcze tej wiekszej kwoty.

[Annoyed 0]

Będziesz jak to powiedziałeś "w ciemnej dupie". Jeśli nie ma chętnych, to nikt kursu (wystawionego przez Ciebie Lay'a) nie kupi, lub kupi tylko część kwoty. To są właśnie mankamenty rynków o niskiej płynności.

[czajekmilenium 256]

Może ja się wypowiem bo gram podobnie i dobrze rozumiem twój dylemat.

. Nie zapominajmy, że na BF codziennie rejestruje się setki osób i szansa że ktoś połknie twoją przynęte jest naprawde spora. 

Ah ten 2010r i setki rejestrujacych sie zielonych graczy