nikifora próby traidingu

[nikifor 0]

Jak wspomniałem w poprzednim wpisie czas na rynek over/under 1,5. Sobotę poświęciłem właśnie na niego. A zacząłem dość wcześnie bo tuż po północy. Duża ilość wypitej w piątek kawy skutkowała tym, że nie mogłem usnąć. Więc uzupełniając bloga zajrzałem co na giełdzie i zahaczyłem się na argentyńską ligę. Całość wczorajszych gier poniżej.

Parę słów o kliku spotkaniach.

Sliven - Liteks - błąd popełniłem ok. 30 - 35 min nie robiąc dokupu, a czekając na przerwę. W 43 min. pada bramka i w tym momencie zostałem na przysłowiowym lodzie. Pozostało czekać do ok. 60 - 65 min licząc, że padnie bramka i wyjdzie się z pełnym zyskiem lub ciąć straty. Okazało się, że to drugie.

Mainz - Hamburg. Duża wpadka i kilka sugestii co do zachowania kursów i samego swojego działania.

Gent - Kortrijk. Wskazówki były na over. Wynik też był overovy. Kurs wyjściowy 1,25 i marazm w I połowie. Uciekłem w połowie I części spotkania. Zastanawiam się czy przy takim kursie nie lepiej jest wziąć niskiego laya i ustawić się z kontrą na 4 - 6 ticków różnicy.

Roma - Genua. Zabrakło konsekwencji. Bardzo dobry kurs wyjściowy. I zamiast wziąć dokup i pozostać do końca 1 połowy /byłby plus/ zamknąłem rynek ze stratą.

Wczorajszy dzień pozwolił mi na wyciągnięcie kilku wniosków dotyczących z jakimi kursami robić wejście, kiedy robić dokup, aby uśredniony kurs był korzystny, jak zachowują się inni gracze po bramce i jak powinienem ja się zachować.

Dziś dalszy ciąg testów.

[nikifor 0]

Pracowita niedziela jak widać z dobrym skutkiem. Kilka typów bukmacherskich, ale ciężko nie wykorzystywać takich dobrych typów. A poza tym duża dawka obejrzanych meczów i "wyrobionych" poglądów nt. niektórych lig. Na pewno do grania sposobem o/u 1,5 nie nadają się ligi brazylijska i argentyńska. Na te dwie ligi jest lepszy sposób.

A co do samego traidingu to mogę mieć do siebie pretensje o zbyt szybkie zejście z rynku Kasimpasa - Trabzonspor Kursy meczu. Po dobrym info i bramce dla Trabzon w 1 minucie spotkania ok. 20 min zamknąłem rynek. Tymczasem już do przerwy było było 3:0 dla Trabzon.

Athletic - Saragossa. In play. Oglądając mecz ok. 8 min zrobiłem BACKA na Athletic. W 10 czy 11 padła pierwsza bramka. Kiedy jeszcze w połowie Bilbao podwyższyło na 2:0 pozostało zrobić LAYA na 1,09 i nie czekać na nic więcej.

Mallorca. Podobny schemat działania opisał w jednym ze swoich ostatnich wpisów Trader999 pisząc jak traderzy tracą pieniądze czekając chyba tylko na cud. Dobitny przykład. I nawet przy prowadzeniu Espanyolu i czerwonej kartce dla ich gracza wzięty over 2,5 nie pomógł. Gra Mallorki w przewadze wyglądała jeszcze gorzej niż gdyby grali w pełnych składach. Także czerwona kartka nie zawsze może być pomocna w obstawianiu.

[nikifor 0]

W zasadzie o poniedziałku to nie ma o czym pisać. Ponieważ za pomocą FairBota mogłem grać za centy to tak bawiłem się grając stawkami 0,15$, 0,5$. Bardziej dla zabawy niż dla zysku.

Dzisiaj.

Tenis wybitnie mi dzisiaj nie "podchodził". W piłce nożnej przy takiej kolejce LM to chyba bardziej można pisać o stracie niż o zysku. A ponadto używałem zmniejszonych stawek niż dotychczas.

Na meczu Chelsea testowałem mikrostawkami pewien sposób, który przyszedł mi do głowy, ale gdzieś coś muszę w nim zmienić. Jest trochę za dużo zależności.

Nie zagrałem również kilku spotkań sposobem o/u 1,5. Trochę za niskie były dla mnie kursy wyjściowe.

Parę zdań o meczu Ajax - Auxerre. Zagrałem, że bramkę zdobędzie Suarez. Trafiony.

A teraz jak można stracić, a nie zyskać. :-( Czytających prosi się o nie praktykowanie opisanego poniżej sposobu.

Przed spotkaniem zagrałem win Ajaksu i BACK over 1,5.

Po szybkiej bramce Ajaksu zamknąłem rynek o/u 1,5 z greenem i przeszedłem na rynek o/u 2,5. Wystawiłem BACK na over 2,5 na poziomie 1,7. A że kurs rósł dość powoli to po paru minutach zrezygnowałem z zakładu. ok. 40 min. jeszcze przed drugą bramkę sprawdziłem kurs na BACK over 2,5. Wynosił 2,08. Zakładu nie zawarłem. Za chwilę padła druga bramka i kurs zleciał na 1,34. Nie wykonanie powziętego zamiaru. Wystarczy błędów? Nie to za mało. W przerwie meczu przy stanie 2:0 dla Ajaksu kursy na rynku "Kursy meczu" wynoszą na Ajaks BACK - 1,04; LAY - 1,05. Co powinienem zrobić? To samo co opisałem kilka postów wyżej opisując mecz Athletic Bilbao - Saragossa. Oczywiście rynku nie zamknąłem. Zamykałem go i to bardzo szybko po 57 min. kiedy Ajaks grał w 10, a Auxerre strzeliło kontaktową bramkę. W ten sposób na tym rynku mój zysk skurczył się do ok. 1/3 tego co bym miał przy zamknięciu rynku po I połowie.

Uff basta, wystarczy. ;-)

[nikifor 0]

Poranny wpis będzie... nietypowy. Nie będzie o dniu wczorajszym, ale o rynkach które interesuję mnie w dzisiejszej LE. Tak dla odmiany.

Z ulubionych rynków over/under 1,5:

Duża część spotkań ma mało atrakcyjne kursy. BACK w wys. 1,2 - 1,25 jest trochę niski, zwłaszcza, że i później kurs rośnie bardzo powoli. Podobają mi się natomiast BACKI spotkaniach: Anderlechtu, Dynama Zagrzeb, Karpatów Lwów i Juventusu. Do zaakceptowania jeszcze Stuttgart i YB Berno.

Rynek under/over 2,5

Gdyby under w meczu Borussi Dortmund był na poziomie BACK 2,20 wziąłbym go. Na tym spotkaniem zastanawiam się jeszcze.

Pojedynek Metalist Charków - Sampdoria. Bardzo smakowicie wygląda BACK draw 3,35. Wbrew różnym opiniom czy Sampdoria tak odpuści. Remis w Eindhoven jakby temu przeczył. Niskie kursy na under 2,5 a na rynku CS na 0:0 kurs 10. Osobiście pobrałem i czekam na spadki.

"Bukmacherskie" BACKI w spotkaniach: Zenita, Juventusu, Atletico Madryt, PSV Eindhoven, YB Berno, Lille, Dynamo Zagrzeb?, Manchesteru City?. Tu najlepiej będzie wysłać jakiegoś proponowanego akumulatora.

[krzysiultd 5]

Jeśli interesuje Cię gra na over 1,5 polecam mecz Porto z Besiktasem, kurs w okolicach 1,40 więc bardzo atrakcyjny, wbrew pozorom mecz nie musi być tak jak ostatni wyjazd Porto do Sofii, to tylko taka propozycja, sam będę grał na tym rynku więc mogę z czystym sumieniem polecić ;-)

[nikifor 0]

Jeśli interesuje Cię gra na over 1,5 polecam mecz Porto z Besiktasem, kurs w okolicach 1,40 więc bardzo atrakcyjny, wbrew pozorom mecz nie musi być tak jak ostatni wyjazd Porto do Sofii, to tylko taka propozycja, sam będę grał na tym rynku więc mogę z czystym sumieniem polecić ;-)

Dzięki za sugestie. Sprawdzałem również ten mecz. Mam co do niego wewnętrzne obawy, ze względu na Besiktas. Bo, że Porto strzeli to jest duże prawdopodobieństwo. A czy Besiktas? Hm.. I druga sprawa. Ich dwa pojedynki pucharowe co prawda trochę dawno bo w 2007 i 2009 roku w Stambule kończyły się wynikami 0:0 i 1:0 dla Porto.

[krzysiultd 5]

Pojedynek w 2009 odbył się w Hiszpanii w ramach "Pucharu Pokoju" i tam było rzeczywiście 0:0 jednak tego meczu nie brałbym w ogóle pod uwagę. Besiktas to inny klub niż ten rok temu i jeśli wystąpi Quaresma spotkanie będzie miało dodatkowy smaczek Braki kadrowe Besiktasu (szczególnie z tyłu) były widoczne w ostatnim meczu, który Besiktas przegrał u siebie z Manisasporem 2:3. Do Porto wraca kilku graczy, więc w nich upatruje głównego potencjału strzeleckiego, no ale jak będzie - zobaczymy! Powodzenia zatem w dzisiejszym tradingu :]

[nikifor 0]

Czwartek, piątek, sobota. Zrównoważona ilość kolorów zielonych i czerwonych. Ich wartość zdecydowanie nie. I tak oto w niedzielny poranek zostałem ze stanem konta umożliwiającym zawarcie dwóch zakładów gdyby to były zakłady BACK. Odpadła zatem możliwość grania rynków over/under 1,5. Zmiana rynków, zmiana sposobu gry.

Rynek over/under 1,5 zastał zastąpiony rynkiem over/under 2,5. Selekcja spotkań, możliwość ich oglądania, BACK under 2,5 i w 10 -12 min. LAY i wyjście z grenem.

Najbardziej mi żal meczu Corinthians, gdyż gdyby nie szczupłość mojego "portfela" ten green byłby o wiele, wiele większy. Przydały się tutaj obejrzane spotkania z ligi brazylijskiej.

Parę zdań o meczu amerykańskiej MLS i spotkaniu LA Galaxy - Dallas. Prawie tradycyjnie ilość wypitej kawy nie pozwalała zasnąć więc sprawdziłem po północy "co w trawie piszczy". Zastanowiły mnie dziwne ruchy kursów i bukmacherów na rynku over/under 2,5. Jedni over 2,5 obniżali, drudzy podwyższali, a wahania w stosunku do kursów otwarcia były duże. Sprawdziłem statystyki ich wzajemnych spotkań oraz ostatnich spotkań drużyn i osobiście nie wystawiłbym na over 2,5 wyższego kursu niż 1,7 - 1,75. A skoro chudo w portfelu i tak prawdopodobne zasilenie konta to zakupiłem tym razem BACK over 2,5, który i tak tuż przed spotkaniem poszedł w górę o 0,05 i zacząłem oglądać spotkanie.

Ze sportowych wrażeń to podobał mi się lewy obrońca LA - Kovalenko. Przydałby się w reprezentacji Polski. Kosił, aż miło i każde jego starcie z zawodnikiem Dallas kończyło się sprawdzaniem przez tego drugiego stanu murawy :-D . Aż dziw, że nie zobaczył co najmniej żółtej kartki.

A wracając do spotkania. W miarę upływu czasu kursy na over rosły zdecydowanie wolniej niż w ligach europejskich. I kiedy ok. 20- 25 min. Dallas objęło prowadzenie po przebiegu gry wiedziałem, że z tego rynku nie wyjdę szybko. Parę minut później wyrównanie i na przerwie LAY na over 2,5 wynosi 1,25. W zasadzie po wyrównaniu powinno zamknąć się rynek i wyjść z grenem. I tak bym zrobił gdybym nie oglądał spotkania. Zasobność portfela nie pozwoliła mi aby w przerwie zakupić BACK over 3,5 po 2,20. Jeżeli kogoś dziwiłbym taki ruch to to jest efekt obserwacji spotkania i wniosków z tego wynikających. Kończąc to przydługie wystąpienie, po przerwie pierwsza akcja LA i wynik zmienia się na 2:1, LAY over 3,5 spada do poziomu 1,4 - 1,44, a ja mam pełny profit z rynku over 2,5.