Jaka płynność

[DarkSide 27]

Witam wszystkich

Nie wiem na ile moje pytanie jest banalne/głupie :-D ..dopiero zaczynam przygodę z tradingiem...póki co to dla mnie czarna magia...coś tam gdzieś czytałem ale czuję się jak dziecko we mgle bo mam strzępki informacji i nie umiem tego złożyć....

Kiedyś gdzieś czytałem o płynności rynku...żeby się nie wkopać w mało dynamiczny

Na przykładzie...Lech v Man City MO 62 879 GBP [o godz 00.42] /bo rozumiem ze to wartość wszystkich zakładów podana jest na samej gorze obok określonego rynku>]

Czy można jakoś określić kiedy rynek jest ok a kiedy raczej trzeba uważać ?

Z góry dzięki

[Realista 3]

Zależy jakimi stawkami grasz ? I ile zostało do rozpoczęcia spotkania ? Jakim sposobem ? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na tak nieszczegółowe pytanie

[DarkSide 27]

Jak się ma tak małą wiedzę i strzępki informacji to właśnie trudno Zupełne początki ta jak wspomniałem więc wpłaciłem 10 GBP żeby zobaczyć co i jak w praktyce i gram 2 GBP.

Póki co Match Odds gram.

Spotkanie zostanie rozegrane dziś o 19, a dane z godziny 00.42 jak wspomniałem czyli czyli 7 h temu

[sonda 0]

No nie wiem z takimi pieniążkami możesz atakować każdy rynek,a jeśli na rynku głównym to w zasadzie o płynność nie musisz się obawiać jeśli trochę się pobawisz to za jakiś czas sam zrozumiesz co i jak,puki co nie musisz się o to martwić.

[sebbor 65]

Witam!

Jestem początkującym traderem, od wczoraj :-D Ogarniam zasady giełdy, back-lay, mam też kilkuletnie doświadczenie w zakładach sportowych. Zaczynam z 50e, tak żeby się nauczyć i zacząć generować "jakieś zyski". Mam już nawet jednego greena z wczoraj

Jak widzę bardzo aktywne są rynki brytyjskie, piłka nożna wielkich lig i tenis. Czyli np na koszykówkę europejską nie ma co liczyć? Przy 1000e przyjętych zainteresowanie jest małe czyli i kurs nie będzie specjalnie wiercił? Dobrze rozumiem? Wiem ,że moje stawki będą na razie małe 10-20e, ale od jakiego pułapu rynku (ile przyjętych euro) warto wchodzić w grę by nie wpakować się w bagno?

edit: Mówię o PRE -play bo takim sie na razie chcę zająć

[yavor 523]

hmmm... to zalezy. ale wg mnie 20k na rynku powinno wystarczyc, aby kurs nie zglupial.

[yavor 523]

podepne sie z pytaniem, bo tytul watku dosc bliski tematyce, ktora chce poruszyc.

skoro betfair dziala 24h, to wiadoma rzecza jest, ze jak my spimy, to na drugiej polkuli zycie wre pelna para.

i tu rodzi sie pytanie. jak duzo kasy przyjmuja rynki w godzinach nocnych czasu europejskiego? powiedzmy miedzy godzina 0.00 a 8 rano. jesli ktos to zaobserwowal bede wdzieczny za odpowiedz

[cycu20021 575]

podepne sie z pytaniem, bo tytul watku dosc bliski tematyce, ktora chce poruszyc.

skoro betfair dziala 24h, to wiadoma rzecza jest, ze jak my spimy, to na drugiej polkuli zycie wre pelna para.

i tu rodzi sie pytanie. jak duzo kasy przyjmuja rynki w godzinach nocnych czasu europejskiego? powiedzmy miedzy godzina 0.00 a 8 rano. jesli ktos to zaobserwowal bede wdzieczny za odpowiedz

szczerze nie za bardzo radze grac w nocy. Rynki zamieraja okolo 1 w nocy - no chyba, ze siedzi tam MC hehe - ale na Niego uwazaj bo oskubie Cie z kasy w mig Kiedys siedzialem na czyms bodajze z Copa L - mecz o 2 - ojej jakas masakra. Duzy rynek, ponad 100k a zero plynnosci. Totalne zero - cos zaczelo sie ruszac 20 minut przed meczem. Grubasy tez musza sie wyspac. Ogolnie po mojemu graj max do polnocy. Oczywiscie pozniej tez sie da ale roznie jest z ta plynnoscia.

[yavor 523]

czyli wychodzi na to, ze betfair na drugiej polkuli praktycznie jest martwy.

skierowalem pytanie nie po to, aby grac w nocy, tylko poto, aby zorientowac sie jak bardzo moze zmienic sie kurs przy zostawieniu kasy na rynku na noc. wynika z tego, ze skoro malo osob noca traduje, to kursiwo w tych godzinach praktycznie nie zmieni swej wartosci. co za tym idzie, zostawiajac zaklad bez kontroli nie nalezy obawiac sie wielkiego reda po przebudzeniu.

[Gofer 40]

Zależy o której się wstaje. Ja raz na noc kupiłem backa a kiedy wstałem "wcześnie rano o 12" to już była strata 10 ticków.

[yavor 523]

to tylko pytanie teoretyczne. w praktyce wracam z pracy o 1 godzinie, zanim pojde spac jest 3, a jak wpadnie jakies nba to kolo 5 . tak wiec dla mnie samego 12 to wczesny ranek, a po spozyciu to nawet i srodek nocy. przykladu nie musze daleko szukac. dzisiejszy cardiff. jak wstalem o 12, zjadlem sniadanie, odpalilem kompa, to juz byla ladna gorka. przezornie jednak wczoraj ustawilem sie dosc wysoko, a wiec i red niewielki. z drugiej strony, gdyby nie poszlo w gore, to mogloby zakladu nie przyjac i tez na ewentualnym spadku niewiele bym skorzystal.

jedynym scenariuszem in plus jaki zakladalem, bylo odbicie w gore i powrot w trend.

[cycu20021 575]

czyli wychodzi na to, ze betfair na drugiej polkuli praktycznie jest martwy.

skierowalem pytanie nie po to, aby grac w nocy, tylko poto, aby zorientowac sie jak bardzo moze zmienic sie kurs przy zostawieniu kasy na rynku na noc. wynika z tego, ze skoro malo osob noca traduje, to kursiwo w tych godzinach praktycznie nie zmieni swej wartosci. co za tym idzie, zostawiajac zaklad bez kontroli nie nalezy obawiac sie wielkiego reda po przebudzeniu.

tez nie tak do konca - ciezko to okreslic - patrz dzisiejsze PSG - przez noc zlecialo ponad 10 tikow.