PREMIER LEAGUE: Liverpool - Chelsea

[krzysiultd 5]

W niedzielę o godzinie 17 dojdzie do pojedynku, który rokrocznie przyciąga na stadion i przed telewizory rzesze fanów obydwu klubów. Będący w głębokim kryzysie Liverpool podejmie mistrza kraju, drużynę liderującą w tabeli Premier League, Chelsea.

Zamieszanie wokół przejęcia klubu z Anfield Road było według wielu osób główną przyczyną słabej formy sportowej. Teraz, z nowym właścicielem, Liverpool zaliczył 3 zwycięstwa z rzędu. Co prawda nie były to zwycięstwa przekonujące, rywale również niezbyt wymagający, ale czasy, w których The Reds odpadają z Carling Cup z Northamptonem wydają się już być przeszłością. Coraz lepiej gra Gerrard, który odmienił losy spotkania w ramach LE z Napoli strzelając hattricka i zapewniając swojej drużynie drogocenne 3 punkty.

Jeśli chodzi o The Blues, największą bolączką jest brak Lamparda, jednak niewątpliwie dobrą nowiną jest wiadomość o szybkim powrocie do zdrowia Maloudy. Francuski skrzydłowy będzie uwzględniony w kadrze meczowej. Chelsea, prócz drobnych wpadek realizuje założenia sezonowe w 100%. Oczywiście porażka z Newcastle w Carling Cup to dla nich poważny cios, jednak ranga pucharu jest na tyle niska, że kibice bez problemów wybaczyli potknięcie. Co więcej, cieszą się, że ich ulubieńcy mogą skupić się na dwóch głównych celach - Premier League i Liga Mistrzów. W rozgrywkach europejskich Chelsea dzieli i rządzi. W Premier League jest zresztą podobnie. 5 punktów przewagi nad Arsenalem i Manchesterem United po 10 meczach to spory zapas. Bilans bramkowy 27-3 robi naprawdę piorunujące wrażenie.

W poprzednim sezonie dwa razy triumfowała Chelsea, wygrywając u siebie i na wyjeździe po 2:0. Ostatnie mecze wskazują na fakt, że forma Liverpoolu dopiero zwyżkuje, podczas gdy Niebiescy utrzymują bardzo wysoką formę od początku sezonu.

Ten mecz dla obu klubów będzie bardzo ważny, podkreślają to szkoleniowcy obydwu drużyn - Chelsea chce potwierdzić swoją pozycję w tabeli, Liverpool, który zajmuje dopiero 13. miejsce będzie chciał bez wątpienia pokazać, że są w stanie walczyć o miejsca pucharowe. A 11. kolejka to najwyższy czas, aby tego dowieść.

Przeglądając kursy na Betfair trafiłem na rynek "Half Time Score" i myślę, że LAY 0:0 do przerwy jest dobrym rozwiązaniem, po kursie do 3,00. Chelsea to drużyna, która bardzo szybko trafia do bramki rywala, i rzadko udaje się utrzymać rywalowi wynik bezbramkowy do przerwy.

Kurs 2,16 na Chelsea również wydaje mi się być wart gry. Liverpool będzie miał problemy z utrzymaniem się przy piłce i nie da sobie rady z drużyną Ancelottiego grającą w pełnej krasie. Przypominam, że Chelsea straciła tylko 3 bramki w 10 meczach, a Liverpool ma wyraźne problemy ze skutecznością.

[zicoo 551]

Gratulje Krzysiu! +1 pkt