Przerwy są do dupy.

[sebo2255 249]

Jak wszyscy wiemy ,przerwy są do dupy,koniec i kropka.Jak mawiał klasyk nie będę się kopał z koniem więc wrzucę czasem screen , czasem opiszę ciekawszą przerwę ,czyli nuda i już.

Poniżej podsumowanie ostatnich dni od piątku do wtorku:

[mjablonski2 36]

A kto tak powiedział?

[sebo2255 249]

A kto tak powiedział?

Wieść gminna czyli kilku mniej i kilku bardziej doświadczonych traderów.

[mjablonski2 36]

Bo jak ma się 10k euro albo więcej to wtedy przerwy futbolu stają się do dupy

[kapitansb 179]

Widze ,ze niedlugo sie rozpeta szalona dyskusja

[pio327 23]

Coś mi się wydaje, że autor tematu pierwszym wpisem wyjął zawleczkę z granatu. Ciekawy jestem co z tego wyniknie.

Sebo gratuluję poczucia humoru i życzę zielonego tyłka

[cycu20021 575]

wszyscy czekaja

http://screenshooter.net/1083627/nguwcjr

[yavor 523]

o, widze ze black panther czyta bloga. a mowil, ze tylko na shoucie siedzi i forum nie przeglada w ogole jednak kontrowersyjny tytul bloga sciaga tu mase ludzi

[sebo2255 249]

W ramach retrospekcji,najciekawsza przerwa (moim zdaniem) roku 2012 .

Miejsce akcji gdzieś w Turcji(mecz Trabzonu),czekałem sobie na przerwę ,co chwilę ziewając z nudów,wreszcie sędzia zlitował się nad zespołami i gwizdnął ,na moim streamie pojawiły się reklamy , a na drabince ,nudne(powtarzam się) wykupywanie koszyków , i wtedy wykres na gospodarzy runął w dół wpierw z wolna, a potem już jak na kucach,jak na tenisie po przełamaniu,co chwile podłączałem się do tego spadku robiąc green za greenem,odruchowo spojrzałem na stronkę 365 szukając odpowiedzi co się stało ,w rubryce czerwone kartki widniała jedynka po stronie gości,widocznie sędzia w przerwie obdarował kogoś kartką,kurs spadł mocno i gdyby nie zamiłowanie telewizji do odmóżdżających reklam mógłbym w pełni wykorzystać taki rynek, nie mniej ,nudna historia dla posiadacza 10k ,mnie wprawiła w dobry humor,cóż przywilej początkujących.

[Kornik1985 154]

Rispect sebo

[cycu20021 575]

.

[mjablonski2 36]

Na tym zdjęciu Gattuso to Sebo a Ronaldinho to reszta traderów

[Liver24 260]

ale się uśmiałem to będzie dobry blog coś czuję, Sebo nie wiedziałem że taki jajcarz z Ciebie!! uuu pamiętam tą przerwę, faktycznie nuda, czerwona kartka w przerwie czyli nuda, i kursy latające jak na in play na koniach - nuda aaa bym zapomniał,na koniec u mnie red na 75e!! oj nuda nuda nuda ( tej przerwy nigdy nie zapomnę )

[sebo2255 249]

Zawsze słuchaj Mavericka czyli jak nauczyłem się liczyć do dziesięciu.

Jakoś w kwietniu 2011 roku szukając świętego Grala bukmacherski,systemu ,który pozwoli się nie narobić , a zarobić,trafiłem na blog Homika " w pogoni za dyscypliną " i doznałem autentycznego szoku.

Nie mogłem spać,jeść i pić chciałem być jak Homik,w tym miejscu zrobię pauzę i podziękuję Homikowi za to,że wyrwał mnie z łap hazardu(panie Tusk nie trzeba ustawy anty hazardowej jeden Homik wystarczy).Wracając do mego olśnienia ,później już było prosto,trafiłem tu ,na traderzy.pl,tą zieloną łączkę i zacząłem czytać blogi traderów ,na kartach których,niektórych ,serdeczną radą mniej doświadczonym służył Maverick,,tytułowy bohater,który z wytrwałością ,pełnej osławionej życzliwości(życzliwy jak Maverick),objaśniał meandry tradingu na przerwie,mnie utkwiło w pamięci jedno zdanie, cytuje z pamięci"...jeśli do przerwy faworyt ,przegrywa,to musisz tam być."

Jest rok 2012 sierpniowa niedziela Hannover gości Schalke,faworytem jest zespół Schalke w 43 minucie bramka dla gospodarzy,a ja przed oczami mam zdanie "...jeśli do przerwy faworyt ,przegrywa,to musisz tam być." , więc ustawiam się pełen wiary na schalke i czekam ,aż ktoś przyjmie moją stawkę i nagle koszyki na drabince znikają,te w górnej części Schalke i dolnej części Kursu na remis,zerkam na kursy buków stoją w miejscu ,a na drabince świeci dwucyfrowy red,lekko się gotuję i zaczynam liczyć 1 ,2 ,3 i tak dalej,gdzieś przy osiem koszyki zaczęły się zapełniać ,a ja mogłem czerwone,przekuć w zielone .Dodam jeszcze ,że mecz zakończył się remisem 2:2 czyli ktoś miał dobre info czyszcząc w przerwie remis,a ja dumny z tego ,że nie zwątpiłem w słowa Mavericka zamknąłem kolejny rynek.

[Kornik1985 154]

Przezywalem na tym rynku podobne rozterki ale u mnie rowniez zakonczylo sie na zielono

[maverick 189]

W ramach sprostowania mojej teorii, napiszę tylko tyle, że warto być na takim rynku to raz, ale dwa nie zawsze warto wchodzić od razu. Kiedyś jak zaczynałem grę w przerwach praktycznie w ciemno można było wchodzić na takie rynki , od jakiegoś czasu rynki trochę się zmieniły, ale to już kwestia doświadczenia i osobistych wyborów czy czekać chwilę czy w pierwszych sekundach wrzucać kasę. Tak czy owak takie rynki są najlepsze.

[yavor 523]

Zawsze słuchaj Mavericka czyli jak nauczyłem się liczyć do dziesięciu.

Jakoś w kwietniu 2011 roku szukając świętego Grala bukmacherski,systemu ,który pozwoli się nie narobić , a zarobić,trafiłem na blog Homika " w pogoni za dyscypliną " i doznałem autentycznego szoku.

Nie mogłem spać,jeść i pić chciałem być jak Homik,w tym miejscu zrobię pauzę i podziękuję Homikowi za to,że wyrwał mnie z łap hazardu(panie Tusk nie trzeba ustawy anty hazardowej jeden Homik wystarczy).Wracając do mego olśnienia ,później już było prosto,trafiłem tu ,na traderzy.pl,tą zieloną łączkę i zacząłem czytać blogi traderów ,na kartach których,niektórych ,serdeczną radą mniej doświadczonym służył Maverick,,tytułowy bohater,który z wytrwałością ,pełnej osławionej życzliwości(życzliwy jak Maverick),objaśniał meandry tradingu na przerwie,mnie utkwiło w pamięci jedno zdanie, cytuje z pamięci"...jeśli do przerwy faworyt ,przegrywa,to musisz tam być."

Jest rok 2012 sierpniowa niedziela Hannover gości Schalke,faworytem jest zespół Schalke w 43 minucie bramka dla gospodarzy,a ja przed oczami mam zdanie "...jeśli do przerwy faworyt ,przegrywa,to musisz tam być." , więc ustawiam się pełen wiary na schalke i czekam ,aż ktoś przyjmie moją stawkę i nagle koszyki na drabince znikają,te w górnej części Schalke i dolnej części Kursu na remis,zerkam na kursy buków stoją w miejscu ,a na drabince świeci dwucyfrowy red,lekko się gotuję i zaczynam liczyć 1 ,2 ,3 i tak dalej,gdzieś przy osiem koszyki zaczęły się zapełniać ,a ja mogłem czerwone,przekuć w zielone .Dodam jeszcze ,że mecz zakończył się remisem 2:2 czyli ktoś miał dobre info czyszcząc w przerwie remis,a ja dumny z tego ,że nie zwątpiłem w słowa Mavericka zamknąłem kolejny rynek.

a ja chyba zapamietam zaznaczony tekst

[Liver24 260]

Yavor dokładnie to samo rzuciło mi się w oczy

Żeby nie robic off top, Sebo akurat opisywany przez Ciebie mecz ni jak się ma do tezy jaką chciałeś tym przykładem poprzeć, bo sory ale to był mecz bez faworyta, kursy również były w miarę wyrównane. Zgadzam się w pełni z bardzo życzliwym Maverickiem rok temu można było z zamkniętymi oczami kupować backi na przegrywającego faworyta, obecnie jest zgoła odmiennie, częściej kurs rośnie niż spada ( np Osasuna - Barcelona )