Lay the Draw

[Scorpi 210]

I. Główne założenia

Jak sam temat mówi,- strategia opiera się na lay'owaniu remisu a następnie backu po strzeleniu pierwszej bramki. Jeżeli bramka nie pada w 1szej połowie,- w przerwie zamykamy pozycję.

II. Kryteria doboru meczów

Najlepszym i najbezpieczniejszym wyborem są wyrównane mecze (różnica max 0,8~ między obiema drużynami) w ligach overowych (Niemcy, Hiszpania, Angielskie, Holandia, Włochy, Francja). W takich meczach niezależnie kto strzeli gola,- kurs wywinduje do góry (przy 4.00 średnio skoczy do ok 6.00)

Drugim typem meczy, lecz bardziej ryzykownymi są mecze, gdzie jest dość klarowny faworyt (1,50>) Zysk będzie troszkę większy, lecz istnieje ryzyko, że underdog strzeli gola i kurs na remis spadnie.

III. Profit

Na ostatnie 400 meczy w lidze hiszpańskiej w co 5 meczu nie padła pierwsza bramka w 1szej połowie. Czyli na 5 pozycji w jednej będziemy stratni. Ile? Zawsze to będzie ok 10-11% niezależnie od kursu jakim rozpoczynaliśmy/kończymy (starajmy się wybierać większe rynki, gdyż w tych underowych pomiędzy pozcjami na backu mogą być luki, a kurs mocno iśc w dół) To tyle o stratach. Jak kształtują sie zyski?

Bramka w 1szej połowiei (80% meczów) = zysk 8-10% początkowej stawki zobowiązania (obstawialiśmy 100j po kursie 4.00 - nasze zobowiązania wynosi 300j).

Posiadając bank 100j po 5 meczach nasz bank będzie się kształtował:

100j * 1,08 * 1,08 * 1,08 * 1,08 * 0,9 = 122j

5 meczy = 22j = 22% banku

(0,9 - strata____________1,08 - zysk)

Dobór % stawki do wilelkości banku jest sprawą indywidualną. Ja preferuje 50%-30%, by w przypadku czarnej serii posiadać jakieś środki.

IV. Inne wariacje

Na początku momentem wyjścia była 65' min zapezpieczając się cs 0-0, tak by pokryć ew. straty, potem wychodziłem w przerwie, backując 0-0 (kurs 4.0~), lecz po kalkulacjach (może przybliże je później) najlepiej jest po prostu zamknać rynek w przerwie backując remis . Jako ciekawostkę dodam, że co 10 mecz - 1sza bramka padała dopiero w 65' +.

Dla mnie ta strategia jest jak narazie bardzo profitowa, Z początkowych 20E w ciągu 3 dni zrobiłem prawie 80E, by następnie wszystko wtopić na czystym gamblingu (pudzian-loser m.in.) Wpłaciłem następnie 30E, mnożąc je do 70E w ciągu kilku dni, po czym znowu popełniłem te same błedy. Człowiek uczy się na błędach i mam nadzieję, że ten odruch mam już opanowany :>

Z racji, że w piłce obecnie jest sezon ogórkowy (same underowe ligi) profit zapewne byłby większy

Myślę, że dość szcególowo wyjaśniłem wszystkie kwestie. Z racji, że ledwo co widzę już oczy, ew. poprawki naniosę jutro. Zapraszam do dyskusji

[Kuchar 542]

W większości meczów mamy do czynienia z bramkami dlatego ciekawa strategie i powiem szczerze, że wcześniej sam się na niej nie opierałem. Bardziej lubię strategie z zabezpieczeniami. Spróbuję wykorzystać Twój wariant a Ciebie proszę o jakieś screeny z gry:)

Mówisz, że kupujesz kurs 4 na remis, a w momencie wyniku 0:0 do przerwy do jakiego stopnia spadają Ci kursy? jakieś kontrowersyjne momenty zauważyłeś?

Ja opisze strategie podobne już niedługo..

[Scorpi 210]

Przed meczem nie patrzę na kurs remisu. Interesują mnie tylko wyrównane kursy na drużyny. Jeżeli w tym samym czasie jest kilka podobnych spotkań spełniające podstawowe kryteria,- mecz wybieram patrząc na ilośc gotówki na rynku>> kurs 0-0>> oraz rynki u/o.

Mówisz, że kupujesz kurs 4 na remis, a w momencie wyniku 0:0 do przerwy do jakiego stopnia spadają Ci kursy? jakieś kontrowersyjne momenty zauważyłeś?

Niezależnie czy na początku kurs wynosił 10 czy też 3 na remis,- kurs zawsze spadnie do przerwy, tak że backując go- stracimy ok 10%+ stawki zobowiązania.

Wczoraj natomiast zauważyłem odstępstwo od reguły. W 2óch meczach gdzie kurs na gościa wynosił ok 5.00, po strzeleniu pierwszego gola włąsnie przez te drużyny- kurs uciekł do góry, zazwyczaj spada. Staram się obserwować wszysytkie rynki, nawet te w których nie uczestniczę i wyciągać nowe wnioski.

[skalcik 1]

Nudzi mi sie wiec dla rozrywki zagram dzisiaj mecz o ktorym tak glosno jest na forum:

Gratkorn - Altach.

Lay Draw 100 @ 4,4 Mozliwa wygrana $95,5 Liability 340

Back CS 0-0, 18,85 @ 24 Mozliwa wygrana $414 Liability 18,85

Scenariusze:

1. HT 0-0

Jesli kurs na 0-0 spadnie wystarczajaco nisko aby zamknac oba rynki z zyskiem, tak postapie.

2. Bramka dla faworyta Altach

W zaleznosci od kursu na CS1-1 i NG underdoga moge zagrac na tych rynkach aby w razie bramki dla undedoga wyjsc na zero, albo zamkne rynek MO, Kurs bedzie na tyle wysoki aby pokryc koszt 0-0 i dac zysk.

3. Bramka dla underdoga, najgorszy scenariusz

Stosuje strategie Metaltone-a, back draw 50% stawki poczatkowej, lay underdog za 75% stawki poczatkowej.

UPDATE:

Tuz przed meczem zrobilem back 0-0 @ 27 za $30 z ktorego powoli wychodze tworzac freebeta na 0-0.

[skalcik 1]

Zakonczylem handel w przerwie.

[zicoo 551]

Czy ktoś z forumowiczów gra tym sposobem? Jakie wyniki osiągacie?

[Laqando 4]

Bardzo ciekawa strategia, ja właśnie ją testuje ale gram z zawsze z zabezpieczeniem (Back 0:0 i 1:1). Jeżeli okażę się zyskowna w dłuższym okresie czasu to postaram się ją opisać tutaj.

[Jakub85 1]

Wczoraj postanowiłem przyjrzeć się strategii Lay the Draw w przerwie meczu przy stanie 0-0.

Pierwszy mecz liga Rosyjska - Spartak - Zenit

Tutaj popełniłem błąd, gdyż takich spotkań nie gra się tym systemem, liga rosyjska nie jest overova, brak faworyta w meczu.

W przerwie postawiłem lay draw 15€ po kursie 2,40. Wyszedłem z rynku w 80 minucie, gdzie kurs na remis był na poziomie 1,34 - strata 11,83. Ostatecznie Spartak strzelił gola w 87 minucie, lecz przed bramką kurs na remi był w okolicach 1,1, a po bramce 30

Drugi mecz jaki chciałem obstawić to De Graafschap - Alkmaar - do przerwy też 0-0

Niestety mój 3 miesięczny synek pokrzyżował mi plany i nie zdążyłem postawić w przerwie.

Pierwsza bramka padła w 49 minucie.

Ostatni mecz obserwowany to Feyenoord - Venlo

Do przerwy również 0-0, gospodarze faworytem (pomimo porażki 0-10)

W przerwie poszedł LAY po kursie 3,03 (ryzyko 30 €) (kilka sekund przed rozpoczęciem 2 połowy kurs spadł do ok. 2,90). Wyjście z rynku w 65 minucie po pierwszej bramce dla Feyenordu po kursie 6,51.

Zysk 7,68 € - 25% ryzyka.

Czy ktoś grał taką taktyką?

Plusy, to większe skoki kursów po bramce i teoretycznie wiecej bramek strzelonych w 2 połowie. Oczywiście ligi overowe, raczej mecze z faworytem(dlatego mecz Spartaka był niewypałem z mojej winy).

Nie wiem jak wyglądłby kurs, gdyby underdog strzelił bramkę, ale to jeszcze przetestuje.

Minusy, to ograniczenia meczowe - tylko te, w których jest 0-0 do przerwy.

Wyjście z rynku w okolicach 80 minuty - strata 50-60% ryzyka.

Czekam na opinie i komentarze

[ksyrog 0]

Rozważmy EPL w dwóch ostatnich sezonach. W około 30% meczów, gdzie kurs na gospodarza 75 minuta).

Wniosek:

Wychodzenie w 80 minucie jest mocno dyskusyjne, znacznie lepiej byłoby właśnie wtedy wchodzić (i to przy każdym remisie?)

[Myszak 1]

Najlepiej przetestować na 20 meczach wtedy można powiedzieć czy ta metoda przynosi zyski

Zainteresowała mnie ta metoda zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)

[Jakub85 1]

Wczorajszy mecz LM Chelsea - Spartak.

Lay draw w połowie meczu (przy stanie 0-0) 10 € po kursie 3,6, ryzyko 26 €.

Bramka dla Chelsea już w 49 minucie - wyjście z rynku: 3,6 € kurs 10.

Ostatecznie skończyło się 4-1.

Zysk 6,08 €

[KrzYchuu 0]

Konto tu mam od jakiegoś czasu, ale teraz piszę pierwszy post więc witam wszystkich.

A co do tematu to mam też taką propozycję co myślicie o tym być zagrać przed spotkaniem np. 2-3 dni ley na remis i gdy przed spotkaniem będzie się nam opłacać back na remis robimy to i mamy green book i przechodzimy do innego meczu nie ryzykując już nic.

[ygrek 79]

@Jakub85

Czasami zdarzało mi się zagrać tą metodą - tzn layowałem w przerwie remis gdy było 0:0. Niestety ostatnio bardzo mocno popłynąłem na tej metodzie podczas sobotniej kolejki EPL. Otóż w przerwie były aż cztery wyniki 0:0. Zlayowałem wszystkie. Do 80 min tylko w jednym z tych 4 meczów padła bramka. Postanowiłem czekać do końca - biorąc pod uwagę statystyki że w Anglii pada dużo bramek pod koniec meczu. Niestety bramki nie padły a ja zostałem dużym redem ok. 65% zainwestowanego kapitału w te 4 mecze.

Tak więc przy selektywnym wybieraniu ta metoda może przynieść zyski, ale trzeba brać pod uwagę zespoły overowe i najlepiej żeby kurs na remis w przerwie nie był wyższy niż 2,6-2,70

[KrzYchuu 0]

hmm można jeszcze przed meczem zagrać back na 0-0 tylko teraz pytanie jak to rozegrać grają i lay na remis?

bo można czekać do połowy i jak będzie 0-0 zera to back na remis i lay na 0-0

lub np. back na remis i zostawić 0-0 bo czasem wyniki się zdarzają takie wtedy można też zarobić

a jeśli padnie bramka w 1 połowie to po problemie bo sprzedajemy

Tylko jak rozłożyć na 0-0 a jak na lay remis ?

[KrzYchuu 0]

Wybaczcie za off

ale nie mogę edytować.

Prześledziłem cały aktualny sezon aż do dnia dzisiejszego

Netherlands | Eredivisie | 2010 2011

Wyniki są takie było 124 meczy w nich 400 bramek co daje 3.22 średnio bramki na mecz

Meczy w których do przerwy był wynik 0-0 było 35, czyli w 71% nie było 0-0 do przerwy.

Scorpi

Proszę by mnie oświecił grając cały czas tą samą stawką na tą ligę i wyliczając średni zysk z każdego meczu i przegraną by wyliczyć czy opłacało by się grać tym systemem.

[Realista 3]

Tylko jak padnie bramka pierwsza dla underdoga to kurs na remis zamiast wzrosnąć spadnie ....

[KrzYchuu 0]

wiesz to zależy jak dobierasz mecze.

Ustaliliśmy iż (różnica max 0,8~ między obiema drużynami)

[Jakub85 1]

Wiadomo, że nie można wchodzić tak w każdy mecz w którym jest 0-0 do przerwy.

W przerwie zawsze patrze na statystyki drużyn i ligi, czy jest overowa czy

Gram mecze raczej wyrównane, chociaż jak faworyt strzeli bramkę to kurs na remis dużo wyższy. Co do sytuacji, gdy underdog strzeli bramkę, to na pewno kurs poszybuje mniej w górę w np. 60 minucie niż w przypadku strzelenia bramki w 1 połowie.

Niestety brak czasu w weekend (studiuje zaocznie :/) i mała oferta meczy ligowych w tygodniu powodują, że nie mogę dużo grać i obserwować.

Minusem tej strategii jest to, że jak kolega wyżej napisał, w przypadku ligi holenderskiej ponad 70% meczy odpada, bo bramki padają w 1 połowie.