Gofer handluje

[Gofer 40]

Otóż, że sesja mnie goni i mam do zaliczenia kilka programów do piątku raczej mało będę wpisywał. Prawdopodobnie wpłacam przed MŚ okrągłą sumkę 1000-1500 pln. Rynki będą super nasycone więc szkoda takiej okazji.

[Gofer 40]

Wczoraj załapałem się na przerwę spotkania Atletico GO - Cruzeiro wszystko za sprawką Kuchara ;-) który przerwał mój proces pisania programu. Bardzo często gram w przerwach gdyż kursy szybciej skaczą niż ma to miejsce przed samym spotkaniem.

Kuchar prosił także abym wyjaśnił jak tradowałem w przerwie więc przedstawiam poniżej:

- wszedłem na rynek 1x2 w przerwie meczu i obserwowałem co się dzieje

- zauważyłem wzrost kursu na remis w pierwszej połowie przerwy z 2,80 na 2,90 (5ticków)

później kurs się ustabilizował, być może jeszcze jakąś część pieniędzy pochłonęło z 2,92 ale nie pamiętam już :-)

- co dalej, według moich przemyśleń 2,90 była to cena maksymalna i po takiej zakupiłem za 110 euro i ustawiłem laya 3 ticki niżej (na 2,84)

- jak się później okazało wyczułem "idealnie" rynek bo gdy przerwa dobiegała końca kurs spadał i moje zobowiązanie lay zostało wykupione

W strategii grania w przerwie spotkania obserwuję wiele rynków (aktualny dokładny wynik, under/over, 1x2) i szukam najlepszą pozycję aby wejść w handel. Przeważnie jak kurs leci w dół np. do przerwy jest 1-1 to kurs na remis z upływem czasu spada. W przerwie następuje korekta - ja to tak nazywam, może fachowo ma to swoją nazwę. Przy tej korekcie kurs wędruje kilka ticków w górę. Czasem spada gdy przerwa się kończy a czasem zostaje na swoim miejscu aby po rozpoczęciu drugiej połowy (około 1-3min) gwałtownie spaść. Widziałem także sytuację w której kurs na remis spadał do przerwy bo było 0-0 i w przerwie zamiast pójść w górę kilka ticków spadł o jakieś 5-10 w dół (ktoś wykupił większość backów jakie były - zbił kurs). Więc różnie to bywa, trzeba śledzić wiele rynków i wyrobić w sobie automat, który podświadomie wie kiedy wchodzić na rynek. To zajmuje kupę czasu i nie można nauczyć się tego po 5-10 rynkach.

[Gofer 40]

Dzisiaj malutko tradowałem ze względu na sprawy związane z sesją.

Ale kilka euro udało się ugrać.

Przed spotkaniem Tanzanii z Brazylią dosłownie 10min na rynku undera 4,5 ładnie kurs skakał na czym skorzystałem kupując lay.

No i na spotkaniu ligi islandzkiej czułem, że padnie sporo goli więc zakupiłem laya po kursie 1,28 i czekałem do przerwy. Ze względu na to że to grałem IN-PLAY moje zobowiązanie stosunkowo małe bo 3,50 euro - z możliwością wygrania 12,00. Jak się okazało miałem racje i w przerwie meczu przy stanie 3-0 dla gospodarzy moja sytuacja wygląda następująco.

Większość zostawiłem na overze ponieważ czuję, że dwa gole jeszcze padną. Zobaczymy, możliwe że zrobie greena na poziomie 3 euro jak nie będzie goli. Zysk 100% w pełni mnie zadowoli.

Jednak wyszedłem z rynku w 60min. Lepszy wróbel w garści...

[Gofer 40]

Dzisiaj tradowałem mało. Bawiłem się na rynkach dokładnego wyniku za małe stosunkowo stawki oczywiście oglądałem spotkanie w necie. Wyszło jak wyszło:

Spotkanie Szwecja U21 - Serbia U21

To wszystko stawianie in-play za 7e kursu 1-0 i 2-0 gdyż z upływem czasu spadały te kursy. Na rynkach były luki 4-5 ticków więc korzystałem. Po golu strzelonym na 1-0 rozłożyłem zysk po równo co dało 1,82e. Cały czas skalpując dalej na wyniku 2-0. Najlepiej poszło w przerwie i jak widać 2 połowę rozpoczynałem z możliwością wygrania 21,95e jakby mecz zakończył się takim wynikiem. Czekałem i czekałem do minuty 80 i zrobiłem greena (Szwedzi do tego czasu mieli cztery dogodne okazje do podwyższenia na 2-0 ale zmarnowali, Serbia jedną). Mecz zakończył się wynikiem 2-0, bramka w 89min.

Po zakończeniu spotkania zainteresowałem się Irlandzką ligą a dokładnie spotkaniem St Patrick's Athletic - Bray Wanderers AFC. Zdecydowanym faworytem wydawał mi się zespół gospodarzy więc po szybko strzelonym golu w 2' kupiłem ANY UNQUOTED.

Powiedziałem sobie, że czekam do przerwy może padnie jedna lub dwie bramki i zrobię greena. Długo nie musiałem czekać bo w 14' padła kolejna bramka na 2-0. W tym momencie mogłem robić greena 7,5e ale zgodnie z założeniami czekam do przerwy (w chwili pisania posta pozostało 6 minut). Jeżeli utrzyma się 2-0 to robię greena, prawdopodobnie około 1-2 euro. Stosunkowo mały ale każda zieleń lepsza od czerwieni :-)

Jednak green jeszcze mniejszy niż myślałem, wszystko wina mało płynnego rynku.

[Gofer 40]

Tak jak wspominałem kilka dni temu dopłaciłem do konta parę euro :-)

Stan konta przed mistrzostwami świata 327,31€. Będę handlował tylko i wyłącznie przed meczami oraz w przerwach z czego będę starał się zdawać codziennie relację.

Pohandlował bym już dziś co nieco ale wychodzę. Być może zawitam na rynek w nocy Kansas - Philadelphia.

Pozdrawiam!

[Gofer 40]

Wróciłem nieco wcześniej, akurat na przerwę w spotkaniu Fram - KR Reykjavik.

W 45+1 (doliczonym czasie pierwszej połowy) padła bramka na 1-0. Po rozpoczęciu przerwy i ustabilizowaniu się rynku ustawiłem się odpowiednio w koszykach:

Niewiele brakowało a moja kwota na kursie 1,49 zostałaby przyjęta. Tak się nie stało i kurs zszedł do poziomu 1,44.

Tutaj także niewiele zabrakło. Istotną sprawą jest to, że w obu koszykach byłem pierwszy (moja kwota zostałaby wykupiona jako pierwsza).

Spotkania nie oglądałem live więc wyszedłem bodajże minutę przed zakończeniem przerwy wtedy kurs powędrował do 1,43 wykupując dokładnie 206 euro po czym od razu podskoczył o 3 ticki wyżej.

Gdybym miał możliwość dobrego podglądu to zapewne zarobiłbym, niestety tak się nie stało, podglądu nie miałem więc nie ma co ryzykować bo o to w tradingu chodzi.

[Gofer 40]

Zaraz po przerwie Islandczyków ustawiłem się w koszykach 3 godziny przed meczem Kansas City - Philadelphia.

Nie zrobiłem od razu screena bo nie myślałem, że po chwili nastąpi mega skok i wykupi moje zobowiązanie. Kurs utrzymywał się na poziomie 1,87 aż tu nagle ktoś wykupił wszystko do poziomu 1,80 po czym ustawił się na poziomie 1,84-1,85. Ja byłem w koszyku 1,84 jak zresztą widać. Program mam ustawiony aby wystawiał kontrę o 1 tick także znalazłem się pierwszy w kolejce z kursem 1,85. Po chwili ktoś wykupił 102 euro. A kurs wahał się między 1,83-1,85.

Minęło jakieś 5 minut i mogłem cieszyć się z greena.

Po upływie kolejnych 10 min kurs powrócił na swoje "stare" miejsce a nawet nieco wyżej. Pozostał niesmak gdyż gdybym poczekał mój green wynosiłby 10-12 euro. Ale gdybać też nie będę bo nawet mała zieleń jest lepsza od czerwieni :-)

Obecnie myślę aby znów się ustawić w odpowiednim koszyku. Zobaczymy !

Edit:

Gdy tak siedziałem i obserwowałem zachowanie kursów nastąpił skok kursu z 1,88 na 1,90.

Nie zdążyłem zrobić screena bo od razu kurs zaczęli wykupować. Pojawiło się na backu 1,90 ponad 2000e. Więc także od razu zakupiłem:

Długo nie musiałem czekać (około dwóch minut) aby cieszyć się z greena.

Chwilę później nastąpił gwałtowny wzrost kursu z 1,90 na 1,97

Dobrze, że udało się sprzedać bo byłby spory minus. Sprzedałem dlatego, że jako jeden z pierwszych zakupiłem od razu po wybiciu kursu z 1,88 na 1,90.

[Kuchar 542]

Gofer a skąd takie przekonanie na spadek na tym rynku, czym się opierałeś? Czy to była tylko chęć zarbku na 1 ticku?

[Gofer 40]

Gofer a skąd takie przekonanie na spadek na tym rynku, czym się opierałeś? Czy to była tylko chęć zarbku na 1 ticku?

Jak widać na drugim obrazku byłem ustawiony na wzrost kursu i spadek. Sugerowałem się linią wsparcia i oporu.

[Gofer 40]

W oczekiwaniu na pierwszy mecz MŚ szukałem okazji na rynkach tenisa no i znalazłem.

Tuż przed rozpoczęciem spotkania jakieś 5min była ładna luka między 1,21 a 1,19 więc ustawiłem się po 1,21 i długo nie musiałem czekać aż ktoś kupi. Od razu program wystawił kontrę po 1,20 i mały green zrobiony.

[Gofer 40]

Spotkanie RPA - Meksyk sędzia dolicza 1 minutę do pierwszej połowy w 45:50 ustawiłem się w koszyku 2,42. Od razu ktoś kupił. Sędzia nie skończył punktualnie bo przedłużył o ponad 20sec. Kurs spadł 2 ticki niżej i o udanym handlu mogłem pomarzyć. Myślałem, że kurs urośnie choćby jeden tick ale nic z tego. Czekałem aż piłkarze wyjdą na boisko i musiałem kontrować.

Strata z tego rynku wyniosła -1,93 euro.

Po meczu pośledziłem rynki tenisa i znalazłem okazje na 30min przed spotkaniem Schuettler R. (Ger) - Sela D. (Isr). Poniżej widać jakie kursy zakupiłem na Seli i jakie sprzedałem. Na Schuettlerze próbowałem ale zrezygnowałem i wyszedłem bez zysku jak i straty. Ogólnie rynek dał zarobić :-)

[Gofer 40]

Dzisiaj pohandlowałem trochę przed spotkaniami jak i w przerwie. Wynik poniżej. Niestety nie robiłem screenów z powodu złego samopoczucia :-) po wczorajszej imprezie. Dzień spędziłem więcej przed TV niż laptopem.

[Gofer 40]

W oczekiwaniu na zbliżające się spotkanie Algierii z Słowenią pohandlowałem na rynku over 2,5 oraz na kilku spotkaniach tenisowych, z których jedno przyniosło niezły profit.

Over 2,5

Tutaj w momencie spadku kursu poszedłem za stadem no i się udało ugrać.

Spotkanie pań w tenisie:

Obecny kurs znajdował się na poziomie 1,09. Pomiędzy 1,10 a 1,15 było pusto więc ustawiłem się w koszyku 1,14 a nóż ktoś kupi. Jednak ktoś wykupił wszystko aż do 1,15. Rzadko zdarzają się takie sytuacje ale jak się pojawią to nie pozostaje nic innego jak tylko cieszyć się z zysku.

Przed spotkaniem Greula z Haase także udało się nieco zarobić.

[kamilos 1]

Często śledzę Twój blog, cieszę się, że piszesz nam aktywnie. Widzę,że aktualnie grasz na pare ticków i bardzo dobrze bo przynosi Ci to atrakcyjne zarobki.

Liczę, że będę mógł nadal oglądać Twoje postępy i życzę sukcesów!!

[Gofer 40]

Dzięki. Przez okres mistrzostw będę codziennie dzielił się doświadczeniami.

[Gofer 40]

Przerwa w spotkaniu Algieria - Słowenia przyniosła mały zarobek. Tuż po gwizdku arbitra kurs wynosił 2,96 po czym spadł do poziomu 2,88. Ja ustawiłem się zaraz na początku kolejki LAY 2,88 i po wykupieniu program wystawił BACK 2,90. Cała transakcja nie trwała nawet minuty :-) Co ciekawe, kurs po gwizdku powędrował 4 ticki w dół. Dobrą decyzją było odczekanie kilkunastu sekund. Zauważyłem że na głównych rynkach tj. 1x2 kursy wcale nie wzrastają w przerwie jeśli remis się utrzymuje tak jak na mniej popularnych spotkaniach. Chyba jest to związane z większą ilością pieniędzy na rynkach.

Zysk: +1,25 euro.

A to spotkanie Ghana - Serbia przed meczem udało się nieco ugrać na underze.

Może nie są to jakieś powalające zarobki (jak w przypadku Lepustiego ;-) ) ale trading polega na robieniu małych kroczków. Od czegoś trzeba zacząć budowanie kapitału.

[Gofer 40]

Dzisiejszy dzień przyniósł kolejny profit. Konto powiększyłem dziś o 8,22% z czego jestem zadowolony.

Co do jutrzejszego spotkania Holandia - Dania. Zakupiłem BACK over 2,5 po kursie 2,24.

Ostatni raz grali ze sobą towarzyskie spotkanie w 2008 roku zakończone remisem 1-1.

Kupując kurs 2,24 liczę na spadek do rana. Biorąc pod uwagę formę Holendrów, którzy w spotkaniach kontrolnych odprawiali przeciwników z kilkoma bramkami:

Netherlands	2 - 1	United States	Netherlands	2 - 1	Mexico	Netherlands	4 - 1	Ghana	Netherlands	6 - 1	Hungary

Duńczycy w tym roku wygrali zaledwie raz odnosząc 3 porażki niby underowe ale raczej nikt nie będzie patrzył na obronę Duńczyków tylko na ofensywę holenderską (mam taką nadzieję).

Denmark	1 - 2	Austria	Denmark	2 - 0	Senegal	Denmark	0 - 1	Australia	Denmark	0 - 1	RPA

Tak wygląda moja sytuacja na 14,5h przed spotkaniem

[Gofer 40]

Wyszedłem z rynku w obawie przed wzrostem kursu. Jakoś dużo pieniędzy pojawiło się poniżej kursu 2,20. Narazie moja sytuacja wygląda następująco:

Poczekam, pośledzę rynek i jak nadarzy się okazja to wejdę. Prawdopodobnie ustawię się w koszyku 2,26 jakby kurs poszedł w górę.