Gofer handluje

[Gofer 40]

Dzięki ;-)

Dla początkujących myślę, że się przyda.

[Gofer 40]

Przy porannej kawce śledziłem rynek tenisa oraz oglądałem live. Przed spotkaniem ugrałem 2 euro. Co 3 gemy była większa przerwa wtedy wchodziłem na rynek czasem udało się coś ugrać a czasem nie było chętnych na mój kurs gdyż ustawiałem się o 2 ticki powyżej aktualnego kursu. Spotkanie przyniosło zysku kilka euro.

[Gofer 40]

Zdarzają się i wpadki ;/ Źle oszacowany kurs pomiędzy gemami i kurs uciekł.

[Gofer 40]

Podsumowanie dnia.

Tenis opisałem rano. Co do piłki to tak:

Over 2,5 uciekł mi tuż przed rozpoczęciem meczu ;/ szkoda bo zanim zrobił się red 5,77 miałem greena 3,86. No i -1,19 na Słoweńcach przed meczem nie udało się zrobić greena.

Ogólnie dobrze, że jest plus, żałuję tego rynku tenisa tylko ;/

[manutd 0]

Ładny lay z tym meczem, troche a nawet za duzo bardzo czekales... Ale punkt wybicia dobrze obczailes, gratulacje!

[Gofer 40]

Dzięki. Ustawiłem się na baseballu CWS @ WSH bo luka była. Może uda się przehandlować co nieco.

[Gofer 40]

Handel na rynkach baseballa na przed meczami:

Wszystko OK.

Tutaj trafiłem na "martwy rynek" po zakupie lay 1,53 zaraz ktoś zepchnął urs 3 ticki niżej czekałem ponad 1,5 ale nic z tego. Wyszedłem na jakieś 7min przed ze stratą.

[Gofer 40]

Postanowiłem kupić zwycięzce MŚ.

Chile ogrywa Szwajcarów - szansa na awans.

RPA bez Dikagacoi i bramkarza KHUNE. Francuzi w końcu rozwiązują worek z bramkami (4-0). Porażka MEX lub URU 0-1 lub więcej.

Australia :-) sam nie wiem do końca czemu kupiłem, coś jakby intuicja. Ogrywają Ghane dzisiaj, remis lub wygrana z Serbami i awans. Niemcy wygrali pierwszy mecz 4-0 później wtopa 0-1. Australia na odwrót 1-0 w meczu z Ghaną no i spadek kursu.

[Gofer 40]

A tak przewiduję over w meczu Holendrów. Kupiłem po 2,12. Zobaczymy co zastanę rano.

Ostatnie spotkanie tych drużyn wynik 3-0.

[Gofer 40]

Niestety kurs uciekł w górę. Jeszcze nie kontruję być może powróci na swoje miejsce.

[Gofer 40]

Pierwszy dzień ze sporym minusem. Wszystkie rynki grałem przed meczem jak i w przerwie. Jestem bardzo zdziwiony gdyż "niby" robiłem to co zawsze i za każdym razem wychodziłem z minusem. Strasznie bolesne były minusy kiedy nie było mnie przy kompie.

Zacznę od spotkania Holandia - Japonia. Ugrane kilka euro przed spotkaniem oraz jak się okazało źle kupiony back over 2,5 po kursie 2,12. W południe musiałem kontrować po 2,24 czy 2,28 już nie pamiętam. Za dużo emocji dziś. Drugi spory minus to Cartagena - Albacete. 20 minut przed spotkaniem wchodzę na rynek widzę lukę więc atakuję, udało się ugrać 4 euro więc próbuję znowu - wystawiam backa. I co się dzieje chwilę później ktoś wykupił wszystko o 15-20 ticków. Red jakoś 20e. Zostawiłem cały minus na Albacete, w przypadku jakby nie wygrali zyskałbym 7e. Jak się okazało mecz chyba odpuszczony przez Cartagenę, która o awansie nie ma co marzyć a Albacete walczyło żeby odskoczyć od strefy spadkowej. Widocznie stąd był tak niski kurs (1,60). W tym meczu już do przerwy wiedziałem wszystko bo było 0-4. Kamerun - Dania handel overem przyniósł stratę. Na dokładnym wyniku przejechałem się w przerwie. Kupiłem 2-1 jak się okazało w złym momencie. Tuż przed gwizdkiem na drugą połowę robiłem reda.

Ogólnie dziś się zawiodłem i zacząłem wątpić w swoje możliwości. Faktem jest, to co się dzieje na rynkach jest dla mnie czymś rzadko spotykanym. Jedyne plusy to zdobyte doświadczenie.

Trzeba się nie załamywać, prędzej czy później straty powinny zostać odrobione z nawiązką.

Giełda jest tajemnicą, którą odkrywam z dnia na dzień. Nie można za każdym razem przewidzieć w którą stronę poleci kurs. Brak opcji stop loss jest tym czego mi brakuje. Być może zakupię fairbota jeśli uzbieram więcej kasy, zobaczymy.

Edit: Zapomniałem napisać, że na tenisie przegrałem między gemami bo mi się stream opóźnił i serwujący dostał kontrę na 0-15.

Baseball to totalna klapa, wszedłem na martwy rynek. Nie wiem po co.

[Gofer 40]

Dziś ustawiam się kupując BACK Paragwaju po aktualnym kursie 2,18. Poczekam do 02:00-03:00 jak rozwinie się sytuacja. Jak będzie po myśli to pójdę spać.

[Kuchar 542]

No widzę, że faktycznie dzień pechowy jednak znam już Twoje możliwości i wiem, że jeśli jeden dzień trafi się kiepski tak potemprzez kolejne 2 tyg same plusy także nie ma co się zamartwiać, za wszystko trzeba płacić, raz mniejszą a raz większą cenę. Nauka kosztuje, nabrałeś cennego doświadczenia i leć dalej bo Twoje wpisy dużo uczą szczególnie tych co zaczeli niedawno choć i ja wynoszę z tego bloga cenne wiadomości.

W następnym dniach samych sukcesów życzę!!!

[Gofer 40]

Dzięki Kuchar za wsparcie!

[Szewa 1]

Dobrze będzie.

Mamy specyficzny okres. Rynki meczów Mundialu rządzą się swoimi prawami, a na pozostałych rynkach pustki. Wystarczy więc, że ktoś na taki płytki rynek wejdzie z większą gotówką i pozamiatane. Nie ma co się zrażać, należy rób swoje. Wrócą puchary, ligi i wróci normalność oraz stabilizacja na rynkach,

pzdr

[Gofer 40]

Dokładnie myślę tak samo. Być może przez ten tydzień ciągłego zysku nabrałem za dużej pewności siebie a nie powinienem.

[Gofer 40]

Przed pójściem spać kurs się podnosił i wyszedłem z rynku ze stratą 2.37e. Decyzja była dobra.

[Gofer 40]

Podsumowanie dnia.

Cieszy fakt, że 10 rynków przyniosło zysk, 2 zwrot i jeden minusowy ale on był powiązany z pozostałymi rynkami w meczu Brazylii w sumie był zysk z tych rynków +1.73€. Ładnie udało się pohandlować w przerwie Włochów na dokładnym wyniku. Reszta to ugrane ticki przed meczami. (3.43€ | 2.91€ | 3.13€ |). Draw no bet na Brazylię to około godziny przed meczem była luka pomiędzy 1,32-1,30 więc wystawiłem dwa razy back 1,31.

Odetchnąłem troszkę po wczorajszych minusowych rynkach. Trzeba iść dalej więc trzeba przyjrzeć się jutrzejszym spotkaniom i ewentualnie gdzieś uderzyć. Chociaż jakoś nie mogę się wczuć w rynki MŚ na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem. Oczywiście jak coś wybiorę to dam znać.