Nowelizacja ustawy antyhazardowej

[HoMiK155 647]

Przecież w tym momencie granie u bukmachera też jest nielegalne. Ta ustawa da tylko odpowiednie narzędzia do ścigania osób grających. Obecnie banki również mogą zgłaszać do UC podejrzane wpływy, ale jak wiemy nie robią tego. Sprawą najważniejszą jest skuteczność tych narzędzi i współpraca banków i dostawców internetu, bo bez tego Kapica będzie miał związane ręce. Wybór jest prosty, albo firma narazi się na złą opinie i będzie "sypać" albo będziemy spać spokojnie.

Podobno Neteller szykuje się już do przejęcia klientów od MB, a Netia być może zajmie miejsce TP... Rynek nie znosi próżni panowie BF nas nie zbanuje.

[HAL 0]

Ba, konta w polskich bankach ma przecież spora liczba tych złych, nielegalnych bukmacherów nie odprowadzających podatku w Polsce.

Ustawa ma zmienić to, że od momentu jej wejścia w życie pieski kapicy miałyby możliwość namierzania takich ludzi (dane od providerów netowych i wgląd w konta bankowe), którzy w tych firmach grają tak jak napisał Homik.

Nie wiadomo tak naprawdę co się stanie. Przecież w kilku krajach (np. Grecja) też był rządowy ban na e-gaming, a BF i bukmacherzy rejestrowali klientów z tych krajów jak gdyby nigdy nic. Jeżeli coś pomieszałem to niech mnie ktoś poprawi, ale raczej tak było. W Holandii jest całkowity ban na hazard a BF też przyjmuje klientów z tego kraju.

Te buki, które mają konta w polskich bankach, polskich przedstawicieli medialnych poprostu z nich zrezygnują, rozwiążą umowy (Bożydar Iwanow nie będzie już miał darmowego żelu od preziów BFa :-)), pewnie zrezygnują, też z polskich wersji językowych swoich stron i tyle.

Przecież rząd brytyjski nie wyda szefa BF, bet365, czy Ladbrokes polskiej służbie, tylko po to, aby jakiś przygłup z Polski mógł się z nim rozliczyć?

Mnie tylko zastanawia jedna sprawa. Te licencje. Czy to aby właśnie ma zmusić te firmy do rezygnacji z Polaków, w razie gdyby np. BF nie chciał takiej licencji wykupić? Bo to już nie jest ban na e-gaming, ale wymóg licencyjny na terenie Polski na zakłady wzajemne online. Na chorych zasadach, ale zawsze to coś innego niż ban na hazard w necie. Cholera wie, mam nadzieję, że będzie ok i będzie się to gówno dało obejść.

[ozon 13]

TRoche wyjasnie , w tym momencie hazard nie jest w pelni nielegalny poniewaz , w ustawie nie jest dokladnie wyjasnione gdzie odbywa sie zaklad wzgledem serwerow znajdujacych sie w Polsce . Kapica sam to wyjasnil . Jednoczesnie zapowiedzial tak jak bylo we Francji zatrzymaywanie pracownikow i zarzadu poszczegolnych firm , co powoduje , ze firma sama blokuje bo bf nie ma zamiaru wykupic zadnej licencji , na terenie Polski . Jest to opcja skrajna, jezeli bedziesz obywatelem polskim buk cie zarejstruje , ale nie z terenu RP .

I sam zablokuje dostep do konta z terenu RP.

Co do ustawy czytania juz sie odbyly , teraz juz bedzie glosowanie , czyli zostalo okolo 2 miesiecy na uprawomocnienie ustawy , jest juz po wszystkim i naprawde nikt was w telewizji nie bedzie o tym informowal.

[Gofer 40]

Ozon śledzę terminy posiedzeń sejmu i było tylko jedno czytanie a muszą być trzy.

Skąd masz takie info, że czytania się odbyły?

moje źródło: http://www.sejm.gov.pl/prace/kal2011.htm

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. To było na 85. Posiedzeniu Sejmu

[Kuchar 542]

Przecież w tym momencie granie u bukmachera też jest nielegalne. Ta ustawa da tylko odpowiednie narzędzia do ścigania osób grających. Obecnie banki również mogą zgłaszać do UC podejrzane wpływy, ale jak wiemy nie robią tego. Sprawą najważniejszą jest skuteczność tych narzędzi i współpraca banków i dostawców internetu, bo bez tego Kapica będzie miał związane ręce. Wybór jest prosty, albo firma narazi się na złą opinie i będzie "sypać" albo będziemy spać spokojnie.

Podobno Neteller szykuje się już do przejęcia klientów od MB, a Netia być może zajmie miejsce TP... Rynek nie znosi próżni panowie BF nas nie zbanuje.

Mniej więcej wszystko powinno wyglądać podobnie jak napisał Homik. Bez obaw Panowie, wszystko będzie nielegalne podobnie jak teraz tylko będziemy zmuszeni kombinować zapewne na różne sposoby z wypłatami tak aby dla nas było jak najlepiej.

[Piotr 7]

Ozon śledzę terminy posiedzeń sejmu i było tylko jedno czytanie a muszą być trzy.

Skąd masz takie info, że czytania się odbyły?

moje źródło: http://www.sejm.gov.pl/prace/kal2011.htm

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. To było na 85. Posiedzeniu Sejmu

Drugie czytanie to debata nad efektem prac Komisji. Jeśli Komisje ani Sejm na posiedzeniu plenarnym nie wniosą poprawek, wówczas od razu jest trzecie czytanie, czyli głosowanie nad całą ustawą.

Drugie czytanie Ustawy Kapicy odbędzie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu (13-15.04.11). Wtedy też należy spodziewać się uchwalenia przez Sejm.

Stado Baranów z Socjalistycznej Bandy Czworga oczywiście klepnie jednogłośnie tę Ustawę. Tak samo będzie w Senacie, potem Sejm bez poprawek przyjmie ten sam projekt, który wczoraj wyszedł z Komisji. Na koniec podpisze BUL-KomoRuski.

Krótkie vacatio legis (max. 3 miesiące).

Za ok. pół roku Ustawa zacznie działać.

Wtedy są wprawdzie wybory, ale to już nie będzie miało ŻADNEGO znaczenia.

[kryniu 1]

Grają dwa zespoły z drugiej ligi słowackiej. O pierwszym przed chwilą dowiedzieliście się, że istnieje, barw drugiego nie zgadnęlibyście nawet za trzecim razem. Ale wynik żywo was interesuje, bo dwudziestu dwóch anonimów gra o wasze pieniądze. Znacie to? Jeśli tak, łamiecie prawo. Najbardziej bezsensowne, jakie rząd Donalda Tuska mógł wymyślić.

Sama ustawa hazardowa, która od 1 stycznia 2010 roku bukmacherom zabrania działalności w Internecie (chyba, że zarejestrują ją w Polsce), a kibicom zawierania tam zakładów, jednocześnie jest martwa i zabija polski sport. Bo ani żadna z liczących się firm nie zaprzestała działalności (serwery znajdują się najczęściej na Malcie lub Cyprze, gdzie tego typu biznes nie jest zabroniony), ani grać nie przestali internauci. Z tym, że ci ostatni mogą mieć niedługo problemy. Jak informowało swego czasu radio RMF FM, rząd planuje ściganie kibiców zawierających zakłady. - Będziemy skupiali się na tym, żeby identyfikować osoby, które grają nielegalnie, po dokonanych przelewach - powiedział Jacek Kapica, minister odpowiedzialny za ustawę hazardową. Ten sam Kapica po wprowadzeniu kontrowersyjnych przepisów twierdził, że jeśli do Polski przyjedzie Real Madryt, Ministerstwo Finansów będzie się domagało od klubu występu w zmienionych koszulkach (sponsorem Królewskich jest bukmacherski "gigant")...

Przez tę koszulkę Realu, a konkretnie Cristiano Ronaldo, problem ma póki co Canal+. Telewizja, która ma prawo do pokazywania ligi hiszpańskiej reklamowała się na bilbordach wizerunkiem Portugalczyka ubranego w klubowy trykot. Dla MF wszystko jest jasne - Canal + reklamuje bukmacherskie zakłady. I prawdopodobnie będzie musiał za to słono zapłacić.

- Nie rozumiemy, o co chodzi - powiedziała "Gazecie Wyborczej" rzeczniczka Canal+ Agata Słaby. - Przecież absolutnie nie było naszą intencją reklamowanie hazardu. A zdjęcia piłkarzy dostaliśmy od organizatora rozgrywek, czyli hiszpańskiej ligi. Canal+ nie ma prawa ingerowania w wizerunek zawodników – wyjaśnia, dodając jednocześnie, że w Polsce piwo reklamować można od późnych godzin wieczornych, a nikomu nie przeszkadza, że piłkarze niektórych klubów występują na boiskach z logo tego typu sponsora.

Jeśli spotykamy się z taką interpretacją ustawy hazardowej, aż dziw bierze, że wciąż w polskich stacjach oglądać możemy zmagania piłkarzy Realu Madryt, Olympique Lyon, Marsylii, Valencii, Sevilli, Malagi, Sportingu Braga, Aston Villi, Boltonu, Birmingham City, Chelsea, Liverpoolu, Manchesteru United, Stoke City, Sunderlandu, West Hamu, Wigan, Juventusu… Wszystkie te drużyny mają podpisane kontrakty z różnymi bukmacherami, których nazwa pojawia się bądź to na koszulkach, bądź na przyboiskowych bandach.

Im dalej zagłębiamy się w tematykę ustawy hazardowej, tym większy jej bezsens widzimy. Pomińmy fakt, że jeszcze do niedawna Jacek Kapica chciał blokować dostęp do stron z zakładami, co wyśmiała Komisja Europejska i to, że pomimo zakazu, do gry u któregoś z internetowych bukmacherów przyznaje się, według cytowanych przez serwis Wirtualne Media badań firmy Imas International, do tego typu rozrywki przyznaje się co trzeci Internauta płci męskiej. To tak naprawdę niewiele znaczy, jeśli spojrzymy, jak ogromne pieniądze gubi polski sport, zwłaszcza nasza piłka nożna, przez absurdalną ustawę.

- Rząd traci, kluby tracą, polski futbol traci. - Obowiązuje zakaz, a i tak widzę reklamy firm bukmacherskich w Canal Plus, kiedy oglądam mecze lig francuskiej czy włoskiej. Tymczasem polskie kluby cierpią: Lech i Wisła, czołowe drużyny w Polsce, niedługo po wejściu w życie ustawy, zostały na lodzie. Firmy bukmacherskie w obliczu nowej sytuacji prawnej wycofały się ze sponsorowania – grzmiał niedawno Zbigniew Boniek na antenie Orange Sport.

Wisła i Lech nie są jedynymi poszkodowanymi. Jeden z bukmacherów był tytularnym sponsorem całych rozgrywek I-ligowych, inny wspierał polską reprezentację. - Cierpią wszyscy - żużel, koszykówka, siatkówka, sporty indywidualne. Można śmiało przeliczyć, że biznes, który przechodzi nam koło nosa w skali roku jest wart 100 mln euro. Stać nas na to? Skoro tak się zachowujemy, to pewnie tak – dodaje "Zibi" na swoim blogu.

Warto w tym momencie przypomnieć także problemy Zakopanego przy okazji ubiegłorocznego konkursu skoków narciarskich. Miasto podpisało sponsorską umowę z internetowym bukmacherem w czerwcu 2009 roku. Zawody odbyły się jednak na początku 2010 roku, kiedy obowiązywała już ustawa hazardowa. Zakopane złamało zatem prawo i od tego czasu ma problem, wciąż nie wiadomo, jak zakończy się sprawa. Nikogo jednak nie obchodziło, że sponsor w "legalnym" terminie wyłożył 1 mln złotych i zerwanie umowy wiązałoby się z ogromnym kłopotem organizatora. Rząd nie zaproponował oczywiście niczego w zamian.

Wprowadzając tę ustawę, rząd Donalda Tuska zapewniał, że przyniesie ona same korzyści dla naszego kraju. Bukmacherzy Internetowi mieli swoją działalność rejestrować w Polsce, dzięki czemu budżet państwa otrzymałby dodatkowe przychody. Nikt nie przewidział jednak, że model francuski jest w Polsce nie do powtórzenia. W kraju nad Sekwaną obowiązuje podobne prawo. Dwóch największych bukmacherów faktycznie zarejestrowało działalność, ale odbiło się to kosztem grających - wygrane oferowane przez nich są zdecydowanie niższe (średnio o 12 proc.), niż oferowane w innych krajach Europy. Poza tym we Francji nie ma takiego "bukmacherskiego" przesytu, jak u nas. W Polsce istnieją trzy wielkie firmy oferujące legalne zakłady stacjonarne (oraz kilka mniejszych), więc brak wejścia na ten rynek bukmacherów z Internetu był całkowicie do przewidzenia. Tak samo nietrudno zauważyć, że autorami ustawy hazardowej są ludzie nieszczególnie wiedzący, czym są zakłady bukmacherskie i jak ogromny (pozytywny!) wpływ na polski sport mają.

W ostatnich tygodniach coraz głośniej mówi się o potrzebie zmiany tego prawdopodobnie największego bubla prawnego. Pozostaje mieć nadzieję, że posłowie poszli po rozum do głowy, choć trudno będzie im naprawić już wyrządzone szkody. A, przynajmniej z definicji, powinni działać w interesie tego kraju, mieszkańców i instytucji…

za onet.pl

[Piotr 7]

Bardzo kompetentny, ciekawy i precyzyjny głos.

Tylko mam nieodparte wrażenie, że barany z Sejmu już dawno przestały przejmować się takimi drobiazgami jak sens i logika tego co robią...

Bo to co ich podnieca, to się nazywa... KASA! Zwłaszcza ta, pod stołem.

[.mc. 1]

Wszystko da sie obejsc, pozyjemy zobaczymy. Kiedy dokladnie ma ta idiotyczna ustawa wejsc, wie ktos.?

[Gofer 40]

Z tego co wiem narazie było 1 czytanie (muszą być 3) a dziś sprawozdanie z pierwszego czytania było na posiedzeniu sejmu.

[Piotr 7]

Z tego co wiem narazie było 1 czytanie (muszą być 3) a dziś sprawozdanie z pierwszego czytania było na posiedzeniu sejmu.

To jest właśnie 2.czytanie. Po nim jest ostateczne głosowanie, czyli 3.czytanie.

Na tym posiedzeniu zostanie uchwalona ta podła ustawa, uchwalana na życzenie ziemniorów.

Potem idzie do Senatu, wraca do Sejmu, podpisuje ją BUL-Komoruski, krótkie vacatio legis i do widzenia. Turnieje wakacyjne planujcie już z Fortuną...

Najbardziej irytuje, że netbuki są tak słabe i bez jaj. Wystarczyło zrzucić się i przelicytować ziemniory. A tak - 4 śmieszne, żałośne ziemniory wycyckały z Polski dziesiątki "silnych" netbuków.

Idioci.

[Gofer 40]

Aha.

[matiaspl 272]

Strasznie się spinacie... Nie rozumiem, widocznie mam inne podejście do tej sprawy bo za krótko w tym siedzę

[Piotr 7]

http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/F8BD98F72872817DC1257871007E9F6A/$file/90_a_ksiazka.pdf - tu jest wszystko. WSZYSTKIE kluby są ZA.

KUCHAR, tu naprawdę nie ma miejsca na optymizm...

[.mc. 1]

http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/F8BD98F72872817DC1257871007E9F6A/$file/90_a_ksiazka.pdf - tu jest wszystko. WSZYSTKIE kluby są ZA.

KUCHAR, tu naprawdę nie ma miejsca na optymizm...

Przestaniesz handlowac jesli ustawa wejdzie?

[Owca26 8]

http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/F8BD98F72872817DC1257871007E9F6A/$file/90_a_ksiazka.pdf - tu jest wszystko. WSZYSTKIE kluby są ZA.

No proszę wszystkie kluby są za a tutaj na forum namawiają do głosowania na komuszków - SLD że niby oni by takiej ustawy w życiu nie wprowadzili hehehe. To zwłaszcza do Ciebie .mc. tekst kierowany.

[Piotr 7]

SLD jest nawet NAJBARDZIEJ "ZA". Proszę poczytać wystąpienie klubowe. Trzeba być skończonym łotrem, by coś takiego powiedzieć, a półmóżdżkiem, by ich popierać.

[HoMiK155 647]

Spodziewaliście się, że jakikolwiek klub będzie miał jakieś zastrzeżenia? :/ Ja prawdę mówiąc nie miałem żadnych złudzeń od początku.

Po pierwsze w ławach siedzi motłoch, który o niewielu sprawach ma pojęcie, więc ja nie posądzałem nikogo z tych (p)osłów, o trzeźwe podejście o do sprawy i odróżnieniu nałogowych hazardzistów od graczy pokera, czy traderów. Cokolwiek im Kapica podsunie to podpiszą, bo przecież rząd walczy z uzależnieniem obywateli.

Po drugie, nawet jeśli znalazłby się jakiś poseł, który wytknąłby tej ustawie oczywiiste braki i nieścisłości to nie zyskałby poparcia a nawet został publicznie zlinczowany, że ośmiela się torpedować prace nad tak ważną społecznie ustawą. Sprawę od razu podchywciłyby media, a z partii, z której wywodzi się owy nieszczęśnik, od razu zrobiono by wroga moralności i porządku społecznego.

Kapica póki co nie ma dalej oficjalnego stanowiska KE, a nawet jesli je dostanie i ustawa wejdzie w życie to świat się nie kończy. W necie już pojawiają się pomysły jak obejść te obostrzenia, z tunelem VPN na czele.